« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
agathe

2017-07-08 13:17

|

Pozostałe

finjenta -odp do pytania poniżej :)

mojemu mężowi się jeszcze nigdy nie zdażyło - mi tak. Ale on za to obrażalski jak cholera.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89

Jakby tak powiedział to kazała bym mu się spakować. Szacunek to podstawa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilin

Mój były tak często do mnie się odzywał i twierdził,że jest to normalne,dlatego jest byłym. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
finjenta

Dzięki za odpowiedź. Mojemu zdarza się rzadko. Mimo to zawsze się zastanawiamy dlaczego do swojej matki ojcieca i siost nie jest wstanie tak powiedzieć a do mnie tak. Chyba że jestem od nich gorsza bo niemam racjonalnego wytłumaczenia....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15

Nigdy w zyciu! Nie wyobrazam sobie tak powiedziec do osoby ktora kocham! Nigdy do mnie tak nie powiedzial i nie powie bo inaczej bedzie zle. Mamy duzy szacunek do siebie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania0407

Tak, ale ja też czasami do niego używam takich słów. Przykre to jest wiem, ale mamy takie wybuchowe charaktery nad którymi często ciężko zapanować. Jedynie co mamy zasadę nie klocic się przy dzieciach jeśli już kłótnia wisi w powietrzu- to zawsze mówię że porozmawiamy później jak dziewczyny pójdą spać. Szczególnie teraz w tej ciąży ja zrobiłam się dziwaczka dosłownie, że o kłótnie bardzo prosto- wynika to z tego że ruchów nie czuję ( łożysko na przedniej scianie) więc ciągle chodzę w stresie ahhh.... jakoś się da najwazniesze że potrafimy się pogodzić i normalnie przeprosić

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

Sporadycznie w nerwach tak do mnie mowi z wzajemnoscia zreszta. Zazwczaj mowimy tak przy klotniach. Oboje jestesmy bardzo nerwowi i wybuchowi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka

ani mąż, ani ja raczej nie używamy wulgaryzmów. Zdarza się od czasu do czasu, ale rzadko więc nawet w kłótni nie przeklinamy. Za to mój miał zwyczaj nazywać mnie głupią. Jak się kłóciliśmy i nie miał argumentu to jak dzieciak wrzeszczał "głupia jesteś". Kiedyś w trakcie takiej wymiany zdań włączyłam internet, znalazłam test na inteligencję i kazałam mu go zrobić, a sama robiłam ten sam na drugim laptopie. Mój oczywiście wypadł gorzej ode mnie. Przez tydzień chodził obrażony, bo pewnie oszukiwałam...ale od tego czasu ani razu nie nazwał mnie głupią.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe

Jaemka dobra jesteś, ja bym takiego testu nie dała pod nos ze strachu że wyjde gorzej :D to by dopiero miał mój mąż frajdę. A jakby wyszedł gorzej to pewnie też by się obraził. Bo to taka obrażalska dupa jest.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Jedynym przekleństwem używanym w domu moim jest słowo KURCZE I CHOLERA. Ale Jak użyje cholera to się mąż na mnie wkurza i mówi uspokoj się jak ty mówisz.( rzadko mi się zdarza, zawsze przed okresem ;) mąż jest z domu gdzie rodzice mieli do siebie taki szacunek jakiego nigdzie nie spotkałam... Ja z troszkę innego domu... Ale nigdy nie klnelam jako dziewczyna kobieta uważam to za mało kobiece...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

ani mąż, ani ja raczej nie używamy wulgaryzmów. Zdarza się od czasu do czasu, ale rzadko więc nawet w kłótni nie przeklinamy. Za to mój miał zwyczaj nazywać mnie głupią. Jak się kłóciliśmy i nie miał argumentu to jak dzieciak wrzeszczał "głupia jesteś". Kiedyś w trakcie takiej wymiany zdań włączyłam internet, znalazłam test na inteligencję i kazałam mu go zrobić, a sama robiłam ten sam na drugim laptopie. Mój oczywiście wypadł gorzej ode mnie. Przez tydzień chodził obrażony, bo pewnie oszukiwałam...ale od tego czasu ani razu nie nazwał mnie głupią.
Hahaha :-D to sie chłop zdziwił :-D