Dwa tygodnie temu maly mial biegunke,trzymala go tydzien strasznie sie meczyl byl nerwowy.Tydzien ciszy i znowu cos maly przez 2 dni tak strasznie wymiotowal wszystko co zjadl odrazu zwracal:(przestalam dawac mu mleko kaszki jadl tylko chrupki kukurydziane pil duzo wody-przeszlo.3 dni bylo ok za dlugo chyba bo od 2 dni maly ma katerek wczoraj byl strasznie marudny strasznie dawal w kosc mamusi i tatusiowi.dzis jest bardzo senny ma juz 3 drzemke od rana gdzie normalnie ma 2 w ciagu calego dnia;/CZY TO MOZLIWE ZE TO OBJAWY NA KOLEJNE ZABKI?Ja juz jestem wykonczona moja psychika wysiada w nocy nie spi normalnie,w dzien marudzi chwila odpoczynku dla mnie hmm to pewnie wtedy kiedy spi a ja sprzatam lub robie obiad;/:(

Maz w weekendy jak ma wolne bardzo duzo mi pomaga zajmuje sie dizeckiem,zrobi mi obiad,przytuli pocieszy.tak bym chciala zeby byl ciagle przy nas bo gdy jest obok ja czuje sie lepiej jestem silniejsza.

Zycie tutaj nie jest kolorowe daleko od rodziny znajomych,brak chwil tylko z moim kochanym mezem.brak czasu,brak spontanicznych chwil.

Jestem szczesliwa nie mowie ze NIE. Nawet bardzo szczesliwa udalo sie zaszlam w ciaze,urodzilam bez wielkich komplikacji,mam uczuciowego dbajacego o dom,dziecko i zone meza,mam wspanialego syna.niby nic wiecj do szczescia nie trzeba ALle no wlasnie zawsze jest ale..;/

24 lutego synek skonczyl 8 miesiecy:)wkonc zaczol lepiej jesc bo 6 razy w ciagu doby,jak nie marudzi jest wesoly pogodny lubi sie smiac:)raczkuje lecz nigdzie daleko sie nie ruszy chyba ze ma asekuracje mamy albo taty:P jest mondry czesto nas nasladuje,ostatnio nauczylismy go robieniea"puk puk"i puka w co sie da nawet w glowe mamy;p uwielbia zabawy z pileczkami,ma juz coraz wiecej wloskow na glowie.mimio wszystko KOCHAM GO ZE WSZYSTKICH SIL BO JEST NASZ I TYLKO NASZ.