Ja tam z lusterkiem goliłam się do czasu później i ono nie pomagało więc maszynkę przejął mój mężczyzna

lusterko, mój był chętny pomóc ale wolę mieć broszkę w całości;)

Mnie golil Pawel;)) a na krostki uzywalam jego balsamu po goleniu z nivea dla skory wrazliwej:)) do tej pory mu podbieram:))

MISSION IMPOSSIBLE 4 jak dla mnie

Przeważnie na czuja, lusterko czasem, partner - oł noł, nigdy w życiu.

ja inaczej nie golę, jak na czuja ;D, a partner "oł noł, nigdy w życiu"... :D

ja tam tez na czuja, dobrze ze mam dlugie rece bo juz prawie nie dosiegam, ja ost na podraznienia sama \'dzieckowy\' sudocrem podbieram:P
Ja mojemu maszynki do reki w zyciu bym nie dala, jeszcze by mi lechtaczke wycial:P

ja gole "na czuja" :D smaruję oliwką, ale średnio pomaga... ogólnie moja skóra w intymnych miejscach zrobiła się straaaasznie wrażliwa w czasie ciąży. Ale chyba podhaczę pomysł koleżanki i pożyczę od partnera balsam po goleniu :)))

Na krostki polecam po prostu wodę utleniona:)

Ja lustereczko i heya, facet do golenia miejsc intymnych nieeee. Na krostki, hmmm miałam tak wcześniej od jakiegoś czasu przerzuciłam się na golarki z rossmana do miejsc intymnych takie małe fioletowe bodajże z firmy isana. Na sam koniec nakładam krem z oriflame do miejsc intymnych.