Temperatura oznacza, że organizm się broni i walczy z infekcją.
Więc coś się zaczyna dziać :(.

Jak będzie dalej rosła to podaj jakiś nurofen albo czopki nie wiem co tam masz...

TEż tak myślę jak Emilena..obserwuj ją w nocy a jutro w razie czego do lekarza.Może coś ją łapie...
Trzymam kciuki-bedzzie dobrze

dałam jej calpol ale połowę dawki dla 2 miesięcznego dziecka. bo na nurofenie pisze że powyżej 3 miesiąca dopiero.

Czopy sa rozne rozmiarowo, viburcol poloweczke, generalnie homeopatia w postaci kropli mieszanych z woda tez wchodzi w gre, acz czy ty to tu wszystko kupisz?
Posiadam wszystkie w/w, zapraszam :)

Generalnmie tak jak dziewczyny radza poczekaj i obserwuj bo pomijajac fakt, ze przeciez noworodek,niemowle moze miec taka temperature to w nocy zawsze ona szczegolniej wybija.

Może to nic takiego, u tak małych dzieciaczków często się zdarza podwyższona temperatura, zaczekaj, a gdyby podchodziła to zacznij zbijać, na pewno to nic takiego.

dzieki za rady dziewczyny :* jutro mam nadzieje ze bedzie ok

Generalnie znam opinie lekarzy, ze u niemowlat nie zbija sie goraczki ponizej 39°C, niektorzy mowia o 38,5°C.

38°C to nie goraczka u dziecka... a zbijanie goraczki prewencyjnie powoduje, ze na przyszlosc organizm nie bedzie umial sie sam bronic.
Skoro widzisz, ze malej nic nie jest to po co szpikowac ja lekami?
Jedna z opcji podwyzszonej temperatury moze byc tez przegrzanie (gdy dziecko ma za duzo ubran na sobie).
Jezeli sie oczywiscie martwisz no to do lekarza.

Pozdr.

PS. Rzeczywiscie... siegnelabym raczej po homeopatie... Viburcol jest jednak bardziej przy stanach niepokoju i goraczce. Skoro cora jest jednak spokojna... no to nie wiem.

Temperaturę u niemowlęcia należy zbijać tylko wtedy kiedy jest ona wyższa niż 38,5 stopnia. Poza tym na twoim miejscu bym zamówiła wizytę domową bo w przypadku tak małych dzieci lepiej dmuchać na zimne..

gdyby miała ze trzy miesiące nie panikowała bym ale przy takim maleństwie lepiej wybrać sie do lekarza.