Blog: gosia19922

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia19922
gosia19922

Więc wczoraj rano pojechałam sobie jeszcze na zakupki i jak już mialam wracać to zaczął mnie bolec brzuch na dole tak delikatnie. Napisałam do Piotrka smsa o tym a ten jakiego rabanu narobił :D 

Za chwile dzwoni do mnie Dominika i drze się, że już do mnie jadzie żebym nie była sama to ja mówię, że już ok wszystko bo sie ''wysiusialam'' i przeszło mi, ale ona dalej swoje. No oki myślę... Wróciłam do domu i ona juz zaraz przyjechała. Upłynęło 5 może 10 minut i patrzę a Piotrek podjeżdza (choć mu mówiłam, żeby został w pracy a w razie co ja będę dzwonić ) i wpada do mieszkania i : ''jak sie czujesz? Jedziemy na porodówkę! '' 

Myślalam, że padne ze smiechu :D Wszystko mi przeszło a oni takiego rajwachu narobili :D 

Więc pierwszy fałszywy alarm porodowy zaliczony ! :D

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

haha ciesz się, że masz takich troskliwych bliskich ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nadia89

urocze :) mężczyźni strasznie to przeżywają, na powagę wszystko biorą (:

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
deredi

To prawda to jest śmieszne jak ja zajęknę bo mi nie wygodnie a mąż z nadzieją "rodzisz????" :D