Blog: gossiak

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
gossiak

2016-09-30 09:23

|

Komentarze: 12

urodziłam #2 :)

Dnia 23.09 przyszedł na świat mój synio heart

o godzinie 1:06, odeszły mi wody, była to znikoma ilość, poszłam do łazienki się przebrać, wróciłam do łóżka i lekko zaczął pobolewać mnie brzuch. Stwierdziłam, że mój poród napewno nie będzie ekspresowy, więc "olałam" bóle. Próbowałam zasnąć, ale przed 2, obudziłam Ł, że odeszły mi wody i boli mnie brzuch, od razu chciał jechać do szpitala, ale mówię, odwieziemy Nelę do przedszkola rano i pojedziemy laugh

po 2, jednak stwierdziłam, że jedziemy, nikogo nie mieliśmy blisko aby mógł spojrzeć na młodą, więc wybiegliśmy szybko z domu, pojechaliśmy do szpitala i Ł szybko wrócił, okazało się, że jak spała tak śpi UFFFF... odwiózł ją na śpiocha do swojej mamy i wrócił do mnie. Ja w tym czasie miałam ktg gdzie skurcze pisały się do 50%, bolało jak cholerasurprise, później wypełnianie papierów, badanie.. i w końcu lekarz stwierdził proszę na porodówkę, okazało się że rozwarcie na 3cm. Doszłam po schodach na porodówkę i mamy już 4cm.

Kolejny wywiad.. straszna jest ta papierologia przy skurczach, kiedy musisz odpowiadać na pytania, a ciężko Ci się skupić.. później przyszła połóżna która mi bardzo pomagała, przy pierwszym porodzie byłam zupełnie sama..

przekonywała żeby wstać, żeby wykonywać jej polecenia, faktycznie poród nie na leżąco jesty zupełnie łatwiejszy.

Poród szybko postępował, od przyjęcia do pełnego rozwarcia minęły dwie godziny. O 5 decyzja o cc, ponieważ podejrzewają makrosomię płodu, w związku z tym mały nie chce schodzić na dół bo zwyczajnie jest za duży wink

skurcze parte, przygotowują sale, lekrzy, karzą przenieść się na inne łóżko, znieczulenie, i zaczynamy..i tak o 5:15 przyszedł na świat Marcelheart

poryczalam się jak głupia jak usłyszałam jego płacz, kiedy mi go pokazali nie mogłam się nadziwić, że On już jest.

Koniec końców, wolę poród sn, trzeba się nacierpieć, ale później znacznie szybciej się do siebie dochodzi, można wszystko robić..nosić, dźwigać.. a tu, jednak trzeba się nieco oszczędzać, ale przetrwam i to :)

Jestem najszczęśliwszą mamą dwójki zdrowych dzieci, Dziękuję Bogu że ich mam !heart nie wyobrażam sobie życia bez nich.. są moją motywacją, moją DUMĄ! heart

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
Gratulację i dużo zdrówka :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Gratuluję :)

Aż mnie ciarki przeszły :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Gratulacje;) ja wole cesarke;]
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Gratulacje !! :) A jak siostra zareagowała na brata? :D
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
Super :) ! Mimo że nie mogę jej poświęcić czasu po południu jak wraca do domu, nie jest zazdrosna, pomaga, rozumie że braciszka boli brzuszek i muszę to nosić. Jest super :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

gratulacje :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malenstwo1993

Gratuluję !! :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Gratulacje i zdrówka!!:) a ile ważył?:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24
Gratuluję. Zdrówka dla was :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak
4380 ;)