mały jest kochany..wygląda bardzo dorodnie jak na wcześniaczka:)chłop jak dąb..kochany jest-niech nam tak właśnie zdrowo dzieci rosną..i rozśmieszają umazaną buzinką.Pozdrawima

jaki sliczniutki:) gratulacje slicznego synka:)pozdrawiam:)

fajne ma oczka, takie roześmiane :)

no to się zacznie walka z plamami ;)

ale mu smakowało:) fajna dzidzia:))

Ja też się zastanawiałam jak to będzie jak będę musiała wrócić do pracy. Wiem że będzie mi bardzo ciężko zostawić małą kurszyneczkę z kimś obcym, pewnie będę dzwoniła co 5 min i pytała czy wszystko jest ok. Zastanawiam się nad otworzeniem działalności w domu... Wtedy mąż będzie w wolnych chwilach się zajmował małym a ja będę mogła zarabiać pieniążki :)

fajny bobas:-)