Blog: hadrianna

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hadrianna
hadrianna

2011-03-07 20:55

|

Komentarze: 5

Zaraz zeświruje

Zbliżam się do końca. Przynajmniej tak sądze, bo nie chciała bym przenosić ciąży. Ale dostaje białej gorączki jak co chwile ktoś się mnie pyta czy to przez sms, gg cz nk czy już się rozpakowałam? Mam dość. Wiem powinnam się cieszyć mały przynajmniejsz jeszcze rośnie i tyje ale cóż nie jest już tak fajnie miło jak na początku ciąży. Zaczynam się denerwować, mały coraz mniej się rusza. Wiem wiem, że ma za mało miejsca, ale się martwie. Do tego bóle jak na okres, stawianie się brzucha i zmiany nastrojów. Chyba nigdy nie byłam tak nie zrównoważona jak teraz Hi hi Czuje się jak bomba zegarowa która zaraz wybuchnie.A tak liczyłam, że szybko urodze jak w zeszły weekend odszedł mi czop. Hmmm...marzenie ściętej głowy... Ja już che zobaczyć mojego synusia!!!!!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77

Najgorsze jest te oczekiwanie... A ostatnie tygodnie, dni ciągną się , że szok!!!! Ja też nie mogłam się doczekać na małego...oj, ze zgładzoną szyjką i 2 cm rozwarcia chodziłam 3 tyg. do terminu.... a potem jeszcze tydzień PO!!!Myślałam, że oszaleję  I podobnie jak u Ciebie ciągłe sms-y i tel. czy już urodziłam:(  Każdego wieczoru kładłam się spać, z myślą, że w nocy mnie weźmie i urodzę, cała rodzinka była w pogotowiu, a tu nic, rano budziłam się  i czekałam znowu:() Dopiero równo tydzień po terminie, kiedy miałam już mieć wywoływany poród w końcu urodziłam synka. Teraz ma  ponad 2,5 miesiąca:0  Zobaczysz i Ty lada chwila doczekasz się na swoje maleństwo Trzymam kciuki  i życzę łatwego porodu i zdrowego dzidziusia:)

 

 

A tym , że mniej się rusza w brzuszku nie przejmuj się, bo u mnie tez tak było - dzidziusiowi po prostu już jest tam ciasno  i ma ograniczone ruchy:)

pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hadrianna
Dziękuje za słowa otuchy. Mam nadzieje,że już nie długo maluszek będzie z nami :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

No i czytając takie wpisy cieszę się, ze urodziłam dwa tygodnie za wcześnie bo zanim się kapnęli to już było po i nie zdążyli zapytać :D

Jak mnie ktoś wkurza to wyłączam dźwięki w tel, nie wchodzę na nk bo nie mam, z GG rzadko korzysta więc to by mnie nie wkurzało :D trzeba odizolować się od natrętów i tyle :D Acha i mi czop odchodził dwa tygodnie niecałe tzn na 11 dzień chyba urodziłam czy na 12 od pierwszego dnia jak zaczął odchodzić :D

Takze to napewno już niedługo więc życzę szerokości!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aleksa1989
He he... Te telefony to jest utrapienie. U mnie też wszyscy czekali jak na szpikach bo już byłam po terminie i leżałam w szpitalu. Jak dostałam lekkich skurczy to zadzwoniłam do kilku osób i zaraz wszyscy wiedzieli.Zamiast skupić się na skurczach to ja odbierałam durne telefony.Taka byłam zła że szok i skurcze mi mineły po kilku godzinach. Zadzwoniłam do każdego po kolei i zjechałam. Na drugi dzień rano znowu dostałam skurczy a że każdy dzwonil pytać jak tam oświadczyłam że mają do mnie nie dzwonić i nie pisać a jak urodzę to mama do nichzadzwoni. I miałam spokój. Serio kobiecie w ciąży wszytsko uchodzi więc jak ktoś cię wkurza to go opiernicz. Zawsze możesz zwalić na  buzujące hormony. A na porodówce wyłącz telefon. Dobrze ci to zrobi:) POWODZENIA!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29
dlatego moja gin mowi żeby rodzinie i znajomym jak beda pytac kiedy rodze podac termin 2 tyg pózniejszy...bo te ostatnie tygodnie sa ciezkie a oni na dodatek drecza pytaniami....