Nie obchodze tego "swieta" . Moze gdyby bylo od zawsze obchodzone w naszej kulturze (jak np w Stanach) to pewnie tak. Znam w sumie Halloween jedynie z jakis filmow i tyle. Nie mowie ze nie jest ciekawe ale go nie obchodzimy

e to trochę jak z walentynkami tez nie nasz swieto a sie przyjeło , radocha dla dzieci , ani mnie ziębie ani grzeje ;) :P 

Bardzo lubię to jest bardzo stare święto celtyckie, istnieje dużo dłużej niż święta chrześcijańskie. W Stanach obchodzi sie je dlatego że to jest kultura anglosaska, ale przywędrowało z Europy.  Noc z 31 na 01. jest nocą gdzie zacierają sie granice pomiędzy światem żywych a umarlych.

Ponadto jest to mega frajda dle dzieci, ktore jak wiadomo uwielbiają pająki, nietoperze i zombiaki.

I tak naprawde to nasze święto zmarlych wcale sie tak bardzo nie różni. Jest to święto radosne, pod cmentarzem stragany  z culierkami i kielbasa z grilla, kolorowe światełka( znicze), szykowne stroje, u nas jest nawet koncert na cmentarzu. Ogólnie ma się wrażenie ze żywi celebruja to że JESZCZE sa żywi ;)

 

 

 

mamy dynie a Ala jest zachwycona! faktycznie to chyba radosne święto tak w gruncie rzeczy... uwielbiam!

Mamy dynie i na tym koniec ;) dla mnie to raczej smutny czas a nie na zabawy ; (

Jestem tego samego zdania co Agawita. A tak swoją drogą to mi sie śmiać chce z akcji typu zamiast świętować haloween, idź zapał znicza babci. Kurde, jakby jedno wykluczało drugie. A jeszcze bardziej chce mi się śmiać bo chodzę na cmentarz do swoich dziadków minimum raz w miesiącu i widzę, źe wiele grobów stoi pustych. I ci,którzy idą na cmentarz raz w roku krytykują mnie, ze świętuje haloween. No litości!

Tak taka tak , jutro się przebieramy i wychodzimy na imprezkę ;) cukierów zbierać nie będę ale kto wie ;) w tym roku nie robiłam dyni ale w przyszłym na pewno już będę robić . A wszystkich świętych jest dzień później , i w ten dzień się nie smuce !!! nie mam zadumy itd ... cieszymy się jemy pijemy prawie jak Cyganie tylko nie na grobie . W końcu wedlede wierzeń kościoła nadzy bliscy odeszli w lepsze miejsce wiec po co się smucic? ? Kościół z jednej strony wkłada nam do głowy niebo itd a z drugier strony nakazuje siw smucic a kp a wslim Meksyku gdzie są mega wierzący bawią się świętują . może warto spojrzeć na to z innej strony. Wiadomo ciężko jest się cieszyć jak odejdzie ktoś bardzo bliski , ale dlaczego cały czas mam za nim pałac to mu życia nie przywróci wole jechać na grób w tyg jak jest pusto , zapalić znicz pomodlić się powspominac wtedy jest czas prawdziwej zadumy , a nie jak na cmentarzu nie idzie przejść każdy gada . JAK wtedy można skupić się na bliskiej zmarłej osobie.

Ani mnie to nie grzeję ani ziębi...ja nie obchodzę...nawet dyni nie mam bo jakąś nie po drodze mi było by ją kupić...ogólnie swoich dzieci i siebie nie przebieram(straszne są nie które przebrania) ...za niedługo będą mieli w szkole/przedszkolu bal karnawałowy to się w tedy przebiorą ;)

Nie przeszkadza mi to święto :) Ale sama nie obchodzę.

http://www.cda.pl/video/10195034