Mój Synek 4 grudnia miał kolejne szczepienie. To już 3-cie od kiedy wyszliśmy ze szpitala. Jak się dowiedziałam, ostatnie potójne w tym roku życia :) Suuuupcio!:) Jak zwykle szczepienie musiałam przeżyć bardzo... żołądek  już w drodze do przychodni mnie rozbolał. Tym bardziej, że kiedy rano się obudziliśmy Kacper straszliwie płakał, nie mogłam Go uspokoić, non stop marudził- jakby wiedział co Go czeka;p. Przychodnie jednak Kacper lubi :) Tam zawsze pełno kolorowych obrazków, na ogół można spotkać tam inne, czekające na przyre spotkanie z igłą, dzieci, a poza tym to inne miejsce niż dom, mieszkanie. Mierzenie i ważenie Mu nie przeszkadza. Śmieje się uradowany. Pani położna śmiała się do rozpuku, kiedy położony na wadze Kacper, złapał za stopy i bawił się w kołyskę. ;D Kiedy w końcu się udało Go zważyć i zmierzć to był załamany, że trzeba było Go ubrać aby przejść do punktu szczepień. ;) Biedak płakał jak zwykle, lecz szybko się uspokajał, co choć troszkę mnie pocieszało. To szczepienie spowodowało, że jest marudą kolejny dzień z rzędu i lecimy na nurofenie. Prócz tego na rączce pojawiła się opuchlizna ( Przy okazji możecie mi napisać jak Wy robicie okład na takie miejsca- tylko krok po kroku bo ja tępa jestem), jest silnie czerowna i gorąca...:(
Teraz troszkę liczb :
Waga :7290g.
Wzrost: 65cm.
Obwód klatki piersiowej:43cm
Obwód główki: 43cm.
Przypominam, że 30go Kacper skończył 4msc.:)

Tak mój Syn-Bałwanek udaje się do lekarza, gdy ziiiimno ;)

Tu uwiecznione pierwsze próby łapania za stopę, miałam je dodać ostatnio, ale jakoś mi umnkęnło, przeraszam za jakość, ale to rano było i jeszcze życia nie ogarniałam :)
 

Co zrobić, żeby Twoje dziecko wyglądało na jeszcze grubsze niż w rzeczywistości jest ? Włóż mu obcisły kaptur ;p

I obiecany dodatek, czyli jak głośno piszczy mój Syn ( jakiś zjechany głos mi wyszedł ale przeboleję to;p):
https://www.youtube.com/watch?v=97pkFk...