Blog: icaria

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria
icaria
Wspomnienia z RUNDY HONOROWEJ

Dzisiaj cały dzień była piękna pogoda... Postanowiliśmy zatem wykonać z Janiką Rundę Honorową jej Turbowanem po osiedlu... ubraliśmy Królewnę w dresy i kurteczki (bo w końcu kwiecień-plecień i zimno być może...), skarpetki, butki, czapeczki... okryliśmy kocykami - różowymi i wyruszyliśmy na miasto!

 

I byłaby nasza sielanka tak trwała i trwała te pierwsze piętnaście minut, gdy ja taka stęskniona oglądałam rozwinięte już na krzewach zielone wiosenne listeczki, a Adaś popisywał się umiejętnościami w kierowaniu Turbowanem gdyby nie złośliwa Mateczka Natura, która ten nasz sielankowy humor i nastrój oraz wydarzenie tak ważne jak RUNDĘ HONOROWĄ postanowiła spier****ć. Tu przepraszam za słowo wulgarne, ale dla kogo jak dla kogo (bo Janika miała ten cały spacer głęboko w nosie) dla mnie to miało być wydarzenie okraszone kopą fotek z różnej perspektywy, słoneczkiem grzejącym wesoło i ze świergolącymi wróbelkami w tle. I co? I gówno. Tak jak ze wszystkim od początku.

 

Gdy doszliśmy do połowy drogi (punkt zaczepienia- Kościół), Niebo wezbrało od burzy a w powietrzu czuć było nadchodzącą katastrofę pogodową... eeegggghhh;/

 

I musieliśmy spierdzielać w te pędy do chaty drogą najktószą z możliwych, prawieże przez żywopłoty i klomby pełne bratków, lawirując pod balkonami z których zwieszone były smutne flagi polskie żałobnym kirem ozdobione. Taka też była ta pierwsza, jedyna, niezapomniana... Runda Honorowa jop jej mać.

 

Dziecięcię ty moje... zrodzone w czasie wulkanicznych erupcji, tragedii, pogrzebów i Toruńskich kataklizmów pogodowych... żebyś ty widziała tę swoją matkę, która wrzuca na ul. Kozackiej piąty bieg... żeby żadna kropla i żaden deszcz Ci krzywdy na zdrowiu nie wyrządziły... posikałabyś się ze śmiechu. 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

To Wam się spacer "udał " :) A ja się prawie posikałam czytając wyżej zapisany tekst :) pozdrawiam serdecznie :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
rozbawisz kazdego do lez no faktycznie pogodo do d.,,, pocieszenie   w szczecinie padal3 razy dzisiaj  grad wielkosci groszku  wiec kwiecien plecien  oby nastepne spacerkiprzebiegaly  z wiekszym spokojem ....
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marlenka
no to widzę, że nie tylko ja tak biegłam z wózkiem do domu, nad śląskiem też zawisły złowrogie chmury i trzeba było wiać :) może chociaż kolejny spacerek Ci się uda :) pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tonique
Wpisy na blogu masz najlepsze na całym forum:) aż mnie brzuch boli ze śmiechu;) Pogodą się nie przejmuj- wiosna a później lato.. Tyle miesięcy upalnych spacerów przed Tobą:) Buziaki
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992
Uwielbiam czytać Twoje wpisy :) A co do pogody... miejmy nadzieje, że teraz bedzie już tylko cieplej i słoneczniej. pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Hehe, matka nie wiesz, moze ona sie i posikala z tego smiechu ;) Zdjecie ujmuje w pelni to piekno pogodowe :) Grunt, ze spacer byl!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martencja
He he he jestes jak druga Emka umiesz pisac z humorem he he spacerek no cóż nie udał sie przez cholerna pogode ale następnym razem bedzie dobrze .....chyba he he he pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
Hehe ja wsumie też pierwszy spacer wspominam średnio. tylko ja byłam na niego fizycznie niegotowa :P a wyrwałam jak źrebak :P nooo a jak wózior się sprawuje? bo ja jestem mega przezadowolona mój jest żółty i nazywam go LAMBORGINI :P