Ja łóżeczko dla maluszka przyszykowałam w 37 tc wolałam tego nie zostawiać mężowi bo pewnie by coś nie tak zrobił :) tylko przykryłam szczelnie kocykiem żeby się kurz nie osadzał i tak łóżeczko czekało na synka przez 3 tygodnie, teraz również tak przygotuję wolę mięć z głowy wcześniej i nie zastanawiać się w szpitalu czy mąż to dobrze zrobi :)

Mnie też już korci zeby wreszcie cos zrobic z tym łożeczkiem, stac to juz od dawna stoi w pokoju, jak narazie to tylko wrzucam do niego pomału zapakowana posciel kocyk jakas zabawke wiszaca przykryta workiem hehe a ja w sumie na dniach rodze:)

U mnie łożeczko juz stało pod koniec 8 mies. dlatego że miałam przeczucie ze wczesniej urodze co też sie sprawdziło mój mąz jak je kupił tak odrazu z radościaje składał he he

Hej u mnie łóżeczko stoi ale jeszcze w kartonie :) Narazie jestem w 32 tygodniu i myslę, że jeszcze troszkę zaczekam. Myślę że koło 37 tygodnia zaczniemy skręcanie...no chyba, że mąż się zdecyduje szybciej bo juz go męczy żeby je złożyć :)

Ja przygotowalam na tydzien przed porodem.  Maz by nie mogl zlozyc bo caly pobyt w szpitalu byl ze mna.