Ja karmie ponad 5 miesięcy i planuje do roku:) 

Karmiłam 2 tygodnie.

ja karmiłam do 8 miesiąca ,mogłabym dłużej ale miałam dość bo bardzo mi gryzł brodawki synek ;p

bez mm chyba wogole,no moze tydzien ale po tym okazalo sie ze maly spadl na wadze i musialam go dokarmiac,karmilam mieszanie do 4 mz

cos ok 2 miesięcy, niecałych, potem zaczęłam ją dokarmiać mm na noc, a potem już całkowicie przeszłam na modyfikowane

10-11 mcy, nie pamietam dokladnie :))

rozumiem ze chodzi ci tylko o to ze byly posilki stael  plus matczyne mleko:)  a nie ze wylacznie mleko  bez posilkow stalych... ale zamotalam:)... karmilam do 24 miesieca i to wcale nie jest przegecie bo ludzki osesek  do 2 roku zycia potrezbuje  melka matczynnego(lub mm jako zastepczego)by moc zdrowo wzrastac , tak jak np ciealak do 6m jedzie tylko na krowim..wiec gdzie tu mowa o przegieciu,sama natura

Rok i trzy miesiące. Ale tak naprawdę to te ostatnie pół roku to sn traktował pierś jako przytulankę na dobranoc. Za dnia nie karmiłam, jadł już inne rzeczy, nie był piersią zainteresowany, tylko wieczorem sobie przypominał o mamie. W nocy też nie karmiłam, bo przesypiał a rano dostawał już kaszkę.

ja chciałam karmić ile się da,a karmiłam 10 miesięcy. mała miała skazę białkową i prawie nic z białkiem nie mogłam jeść, a wtedy mój pokarm przestał jej wystarczać. jak posmakowała butelkę, mojego cycka już nie chciała...