Przez ten czas co mnie tu nie było działo się bardzo wiele.... Od początku, Mateuszek ma rok 4 miesiące i 12 dni 10 ząbków i pięknie się rozwija. Mówi juz bardzo dużo czasem nawet za mocno się kłóci:) jest cudowny, oczywiście jest rozpieszczony i złośliwy, ale staram się pracowac nad tym.

Od roczku Mateuszka mniej więcej (doładnie dowiedziałam się 02.03.2012) jestem w ciąży z drugim bobaskiem:). Co prawda nie planowaliśmy teraz ciąży ale Bóg chciał inaczej... Ciąża ta przebiega zupełnie inaczej niż pierwsza czuje się dużo gorzej, ciągle boli mnie brzuch, miałam krwawienie i ogólnie jest zagrożona. :( .Od początku jestem na zwolnieniu i po szpitalu (29.05.2012- 01.06.2012) przez miesiąc brałam leki na podtrzymanie:(. Teraz czuję się średnio, hormony szaleją ale ogólnie nie jest tak źle... Na ostatnim usg 13.06.2012 lekarz widział dziewczynkę co nas baaardzo ucieszyło:) ale niestety wszystko jeszcze może się zmienic chociaż myślę i mam nadzieję że zostanie dziewczynka... Co będzie to będzie, będę kochac jednakowo mocno, ale.... wolałabym miec parkę jak by się udało będę przeszczęśliwa:))))))))))) . Teraz 11.07.2012 mam wizytę i stresuję się trochę bo bardzo bym chciała zeby powiedział mi ze wszystko jest wporządku i w ogóle .

Mateuszek tuli się do brzuszka, mówię mu ze jest tam dzidzia i w ogole ale nie jestem przekonana o tym czy rozumie:( Trochę się martwie, ze będzie bardzo zazdrosny... jeszcze niewiem jak to rozwiązac...

Marcin w delegacji, widzimy się raz w tygodniu co tez mnie wkurza bo tęsknie i ja i Mateusz, ciągle pyta o tate i wola go przez sen no ale niestety tu pracy nie ma a pracowac trzeba....

Moją działalnosc narazie zamykam bo nie mam głowy zeby się teraz tym zajmowac do tego przestaje byc opłacalna a niechce sie wpieprzyc w jakies bagno wiec wole od razu zamknąc. Do rozwiązania zatrudnie sie w księgowosci bede pomagac i robic to co lubie a pozniej macierzynski wychowawczy kuroniówka i z powrotem na działalnosc taki mam plan ale co z tego wyjdzie to się okaze...