Blog: izabelkag20
« Powrót do listy wpisówJa wiem, że dla każdej matki "MOJE DZIECKO JEST NAJ" ale naprawde mój Mateuszek jest jakiś inny.... w dobrym znaczeniu tego słowa oczywiście. Już wyjaśniam chodzi mi o to że w 7 tygodniu życia trzyma głowe bardzo sztywno opiera sie na rączkach a nawet ostatnio zauważyłam ze sie przekręca... oczywiscie malo co nie dostalam zawalu jak zobaczylam jak opada na plecki z brzucha... z poczatku pomyslalam sobie ze to przypadek ale polozylam go znowu 2,3,4, raz to juz nie mozna nazwac przypadkiem... Przyszła położna na wizyte do nas i jej mowie ze on jest mocno rozwiniety do przodu a ona mi na to ze poprostu jest zadbany i pieszczony, widac ze jest czesto noszony i kładzony na brzuszku i ze powinnam sie cieszyc bo szybko na nogi pojdzie. Mi sie wydaje ze nie rozpieszczam swojego synka, poprostu biore go na rece wtedy kiedy tego potrzebuje i jestem przy nim jak tylko moge najczesciej, nie pozwalam mu lezec w lozeczku i plakac jak coniektore matki, rozmawiam z nim nawet jak on sie bawi w lozeczku karuzelka a ja sprzatam czy robie obiad... Myśle ze nie jestem inna- nad opiekiuncza ale moze sie myle? Czasami mam wrazenie ze nawet nie jestem na kazde "zawolanie" przy nim i mam wyrzuty sumienia ze zostawiam go z babcia bo musze pojechac na zakupy czy na moment do mojego sklepu... Jak wy opiekujecie sie swoimi skarbami? Czy wy tez macie poczucie winy?
W nawiasie mój synek na pierwszym szczepieniu był bardzo dzielny i prawie nie płakał, pani pielegniarka była zdziwiona do tego lubi sie ubierac, rozbierac i kompac:))) ważył 5700 w 6 tygodniu i mierzył 57cm a teraz ma 2 miesiace i 2 dni:)
Komentarze
2011-04-27 08:46
Ja mojego synka nigdy nie zostawiłam w łóżeczku żeby sam się bawił (bo nie lubi) a tym bardziej żeby się wypłakał,byłam i jestem na każde jego zawołanie,noszony był bardzo dużo(uważam że nawet za dużo) a na brzuszku spędził większość swojego dotychczasowego życia.Na początku bardzo mocno się podnosił i myslałam,że wszystko będzie robił w wyprzedzeniem niestety pomyliłam się spóżnia się z niektórymi umięjętnościami i to raczej nie jest kwestia noszenia czy rozpieszczania bo gdyby tak było to już dawno by chodził hehe.
Świetnie,że Twój maluszek jest taki "do przodu" oby tak dalej
ŚLiczniutki jest :)
2011-04-27 09:20
Ja się zgodzę z Kasią. Ten szybki rozwój to raczej nie Twoja zasługa. Każda matka (no... prawie każda) dba o swoje dziecko najlepiej jak umie a dzieci rozwijaja się w swoim-różnym tempie i nie ma w tym nic dziwnego (pomijam tu wszelkie problemy neurologiczne-bo i tak sie zdarza).
W każdym razie masz sporo powodów do dumy :) Maluszek cudny :)
2011-04-27 11:34
moja Ola miałą 4 tygodnie i już się przekręcała na plecki ;)
2011-04-27 12:04
Tez sie nie zgodze, ze od rozpieszczania zalezy rozwoj :) Moj zaczynal na sekundy glowe podnosic zaraz po urodzeniu, w szpitalu i potem po 2 tygodniach potrafil ja na dluzej utrzymywac w gorze. ale urodzil sie duzy i silny, wiec pewnie dlatego, bo narozpieszczac przez kilka pierwszych dni jeszcze nie zdarzylam ;) Polozna powiedziala, ze to nic dziwnego, bo duzy chlop to i silny :) Z przekrecaniem sie nie pamietam kiedy zaczal, ale chodzil przed ukonczeniem 11 miesiaca. I chyba naleze do tych okreslonych przez Ciebie "co niektorych matek", bo gdy maly typowo wymusza (a jako chyba nienajgorsza matka) potrafie to odroznic, to dam mu nieco pomarudzic. Nie lece na kazde kwekniecie, bo mam juz starszego syna i wiem, jakie dzieci potrafia byc cwane, bez wzgledu na wiek :) Nie znaczy to, ze moje dziecie godzinami lezy plakusiajac bez opieki...
Moj skonczl juz rok i 3 miesiace i ciagle mam syndrom, ze ja najlepiej sie nim zajme. Nie zostawiam go pod niczyja opieka (bo moglabym tylko pod opieka mej mamy, ale ona daleko mieszka), no tylko meza. Nie lubie nie miec go na oku :) Mam bardzo pogodne dziecko, malo placzace, niekiedy wymuszajace coraz glosniej i umiejace walczyc o swoje (to chyba za sprawa starszego brata). A z tym rozpieszczaniem to chyba jest tak, ze kazdy kochajacy rodzic bedzie swe dziecko rozpieszczal. tylko co znaczy rozpieszczac. Bo dla mnie tulenie nie jest rozpieszczaniem.
A co do wyrzutow sumienia, to oczywiscie, ze je mam. Dlatego nie potrafiie wyjsc gdzies zabalowac, bo mysle o dzieciach. Czasem chyba przesadnie. Nie zjem sama oda na miescie, bo mysle, ze nie ma przymnie starszego, ktory tez z checia by zjadl, wiec sama nie zjem :) I takie tam mam zboczenia w tym kierunku hehe.
A dzidzia Twa sliczna i wyglada na zadowolona :)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży