Blog: jaemka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
jaemka

Denerwuje Was jak obcy ludzie dają Wam "dobre" rady?

Bo mnie strasznie.

Dzis miałam niezbyt przyjemną sytuację. Na spacerze wypuściłam Piotrka z wózka i szedł sobie obok. W pewnym momencie został jakieś 10 m z tyłu bo zainteresował go worek na liście (ZOM) Zawołałam więc, a w tym czasie minęła mnie kobieta z dzieckiem i nie zauważyła, że zawróciłam i jestem tuż za nią, a gdy była przy Piotrku zza zakrętu wyjechało auto. Ona wystraszyła się auta i rzuciła  "na ratunek" Piotrusiowi, a Piotrek  wystraszył się jej i odskoczył w stronę ulicy. Ja byłam obok, wzięłam Piotrka, kobieta sobie poszła i tyle...

Stresująca sytuacja, bo Piotrek faktycznie mógł przez nią na ulicę wyjść ale z drugiej strony dobrze, że zareagowała, bo różne są sytuacje.Jak idziemy z Aleksem to Piotrek też idzie przy wózku, uczę Go, że nie można schodzić na ulicę, że musi uważać na samochody itd ale ma dopiero 2 latka więc nie dziwię się kobiecie, że tak zareagowała.


Ale to nic. Widziała to inna kobieta która oczywiście rzuciła komentarzem, że byłaby tragedia bo matka nie upilnowała.
Nie zareagowałam bo nie lubię się w zbędne dyskusję wdawać, więc zaczęła Piotrusia zagadywać, że musisz do wózka usiąść, że nie powinieneś chodzić, że musi słuchać mamy... Więc mówię jej grzecznie, że może chodzić bo to ja go wypuściłam, a ta dalej swoje. I w pewnym momencie mówi do Piotrusia "choć ze mną, skoro chcesz chodzić to ja Cię wezmę i ze mną pójdziesz" Nie wytrzymałam i mówię do niej już mniej grzecznie, że mój syn nigdzie z Panią nie pójdzie bo jest nauczony, że z obcymi kobietami (babami!!!) nigdzie nie idzie. Kobieta się nawet nie zraziła, dalej opowiada "jak jej córka była mała..." "powinna Pani..."

Dobrze, że skręcała a ja szłam prosto  bo bym dłużej nie wytrzymała.
Nie cierpię jak mi obce baby próbują dziecko wychować!!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

nie znoszę takich bab.

Ostatnio w kolejce na mięsnym jakaś baba stała za nami, Hanka trosze znudzona pokazała mi palcem parówki, dotykając szyby, na to ta kobieta wzieła Hanie za reke i mówi : "nie dotykaj paluszkami szyby bo potem trzeba myć". Więc tylko powiedziałam, żeby pozwoliła mi wychowywac dziecko i zwracać uwage kiedy uwazam za stosowne.

Cos tam fukneła, następnie zaczeła tłumaczyc pani sprzedawczyni waląc palcem w szybę, że nie chce tej szynki tylko tamtą!! mężczyzna stojący za nią powtórzył dokładnie jej tekst o dotykaniu paluszkami szyby : czerwona jak burak hehehehehe

A najbardziej na świecie nienawidzę babci syna sąsiadów. 

Rozdarty jak syrena, wyje, wrzeszczy od 4:50 do 22. A ona zawsze jak nas spotka to mówi, ze powinniśmy sparować Hanię i Szymka to byłaby diabelska para, bo Hania czasami zapłacze....więc powiedziałam jej raz, ze Hanka gustuje w poważniejszych kolegach, a nie 3.5 latkach ze smoczkiem w buzi wsadzonych w spacerówkę :D spokój mam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

O matko jaka baba O.o
Ale zachowałabym sie identycznie chyba jak ta pierwsz babka... Taki odruch.