U nas musi umieć robić sama na nocnik wiec i musi sama się podcierać. Musi umieć sama jeść, Sama się ubrać takie są wymogi.

w najmłodszej grupie muszą umieć sygnalizować potrzeby fizjologiczne,w razie potrzeby panie pomagały,szczególnie przy kupie

Jak jest potrzeba to panie pomagają. Jak syn wracał z brudnym tyłkiem to je upominałam.

Starszy syn poszedł do przedszkola mając prawie 5l ale był w młodsze grupie o rok i tam dzieci same się podcierały ale panie brały mokrą chusteczkę i poprawiały po dzieciach....a koleżanka ostatnio mówiła że panie (w grupie 3latkow-3,5)na zebraniu powiedziały że to ostatni dzwonek żeby nauczyć dziecko wycierania się bo już tego nie będą robić (inne przedszkole)

Powiem tak, dzieci które szły pierwszy rok jako 2,5-3 latki musiały umiec powiedziec, że chca siku lub kupe i wtedy szły razem z Pania i załatwiały co trzeba a one pomagały w takich sytuacjach, nie wiem jak jest w starszej grupie poniewaz mój syn chodzi pierwszy rok, u nas syn był samodzielny bo wczesniej nauczyłam go w domu sikania na stojąco i tak samo robił w przedszkolu sam (przez co Panie sie dziwiły że wrecz nie kazał chodzic im z nim). Jezlei był np obsikany to prosiłam żeby zerkały na to czy nie posikał sobie spodni przy tym sikaniu samemu. W szafce przez pierwszy okres miałam wszystko na zmianę dla niego i o tym tez mówiłam nauczycielkom. Kupa? u nas syn zawsze robi przed przedszkolem, zawsze robił po wstaniu i wypiciu mleka wiec zawsze szłam bez obaw że gdzies bedzie zle opatrzony. Chociaz raz się zdarzyło, że po prostu zrobił w majtki bo w domu nie robił a tam nie miał czasu więc go umyły i przebrały, więcej sie to nie powtórzyło, staram się zeby jednak zawsze robił w domu(robi raz dziennie). Myśle że nie było by problemu z wytarciem przez nauczycielki poniewaz mój syn mimo szczerych checi nie siegnie do pupy nawet ręka. Dlatego zawsze mu mówiłam, ze gdyby mu sie zachciało kupe niech woła Panią.Po siku wie jak sie podcierać i żeby umyć zawsze rece(tak go uczyłam w domu).Aha o raczkach Panie tez przypominały