« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fioleczek80
fioleczek80

2010-08-11 20:31

|

Uwagi i opinie

jak zareagowali Wasi ukochani mężczyźni i rodzina na wieść o dzidziusiu?;)

jak zareagowali Wasi ukochani mężczyźni i rodzina na wieść o dzidziusiu?;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fioleczek80

aż miło się czyta to co napisałyście, pięknie:):)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kiti

my nie planowaliśmy dzidzi. miałam iść do ginka bo ciągle przeziębiałam pęcherz i coś mnie tknęło zrobiłam test o 6rano. ale dopiero wieczorem powiedziałam. siedział chwilę, ja już głowa spuszczona, łzy mi wiszą na rzęsach on patrzy na ten test i nic. Ja do niego: co teraz będzie? a on:jak to co dziecko, będziemy mieli dziecko. spodziewałam się bardziej entuzjastycznej reakcji, no ale dobra chociarz sama akceptacja na początku. dla rodziców kupiliśmy malutkie buciki i zrobiliśmy "zebranie" żeby to obwieścić. teściu wziął je i mówi: ale ja już nie będę miał dzieci małych, a ja :pan nie ale ja tak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Moja rodzina bardzo cieszyla sie bo po 7 latach mazlzenstwach to chyba miala sie czym cieszyc. 

Moj maz byl w siodmym niebie , na poczatku nie mogl uwierzyc i zapytal sie czy to pewne. Jak odpowiedzialam ze na 100 % to uwierzcie mi usmiech mial od ucha do ucha taki sam jak urodzilo sie dziecko i trzymal ja na rekach. PO roku planownia wkoncu udalo mi sie zajsc w ciaze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

U nas była wpadka i to po 3 miesiącach związku. Dopiero miesiąc mieszkaliśmy razem i mieliśmy wiele planów ale napewno nie planowaliśmy dziecka. Zabezpieczaliśmy się i imprezowaliśmy dość często. Moi rodzice nawet nie wiedzieli jeszcze że mieszkamy razem i że w ogóle jesteśmy razem. Ta wiadomość spadła na nas bardzo nispodziewanie dnia 1 stycznia tego roku. Na początku było to raczej przerażenie w jego oczach. Ja czułam zarówno euforię jak i strach. Czułam się trochę oszukana i nieszczęsliwa bo nagle musiało zmienić się całe moje życie, z dnia na dzień. Rodzice na początku też nei byli zachwyceni, to wszystko było dość przykre. Teraz jednak jest zupełnie odwrotnie, wszyscy są strasznie szczęsliwi, nawet mój bardzo nerwowy i zamknięty w sobie tata zrobił się zupełnie innym człowiekiem... nigdy dla mnie taki nie był a mój kochany P codziennie tuli brzuszek i mówi do niego.... Dziecko zmieniło wszystko, stał się odpowiedzialny, czuły i kochający i kazdego dnia dojżewa coraz bardziej i bardziej a ja rozpływam się w tej miłości i poczuciu bezpieczeństwa... Nie wiedziałam żę można tak kochać kogoś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fioleczek80

Claire coś pięknego;)