niegazowaną,źródlaną.
najczęściej zywca.
na mleko zagotowuję wodę,do picia nie(leje z butelki)

http://40tygodni.pl/czywciazy/blog/5646,zachecam-do-przeczytania-artykulu-http-www-przekroj-pl-wydarze-1387-html.html

Przeczytała i troszkę mnie zmroziło...czyli co lepsza taka z kranu po przegotowaniu czy jak?

Moje dzieci nie pijają wody takiej gazowanej,źródlanej,niegazowanej.Ja nie cierpię wody i tak jakoś nie nauczyłam syna picia wody i córce też nie podaję wody.Jest na herbatkach,sokach,kompotach.

Ja daję żywca od zawsze. Od dawna nawet nie gotuję bo mi się nie chce. Po ostatniej awanturze na naszym forum n/t wody żywiec oddałam próbki do analizy w labolatorium bo akurat mam takie blisko domu.
To nie prawda że w tej wodzie jest więcej bakterii niż w wodzie z kranu, a wprost przeciwnie. To jest bardzo dobra woda do picia ale wcale nie lepsza niż inna woda źródlana z butelki,. Wszystkie mają porównywalny skład i jakość.
Poza tym pomyślcie tak logikę. Co by się stało z wodą z kranu gdyby ją wlać do butelki, zakręcić i postawić aby stała kilka tygodni.... (robię tak z wodą do podlewania kwiatów). Robi się śmierdząca i zielona. A to chyba dowód na to że ma więcej bakterii niż woda żywiec, która mimo braku konserwantów się nie psuje.

Na mleko kranówa a do herbatki ostatnio kupuje Nestle Aquarel i nie gotuje.

Ja wody nie gotuje,podaje prosto z butelki,do kubeczka czy butli z mlekiem.Tutaj uzywam wody Evian,a jak jade do PL-Zywiec;)

To czy woda ze sklepu jest lepsza niż woda z kranu zależy od tego gdzie się mieszka i pod jaką stację uzdatniania się należy. Gdybym mieszkała w Lublinie używałabym tylko wody z kranu, bo tam jest głębinowa i na bank sto razy lepsza niż najdroższa woda ze sklepu. Natomiast tu w Warszawie mamy wodę z Wisły lub z Zalewu Zegrzyńskiego... i jak odkręcam wodę w łazience to mam zapach jak na basenie... tak więc tutaj z kranu swojemu dziecku nie podam.

Ja mam taką możliwość i zamawiam wode żródlaną z jodem w butlach u dostawcy. Fakt jest jednak takize predzej czy później nie uchronimy naszych dzieci przed zwykłą kranówką i nie ma co na siłe przedobrzać. A co się stanie jesli raz na jakis czas podam kaszke przygtowana na kranówie? Mojej małej to raczej nie robi różnicy, za to ja mam spokojne sumienie ze sie staram :)

do picia i do kaszek podaje 'żywca' jakikolwiek by nie był, na pewno jest lepszy od kranówy (czasem tez jej używam, ale wystarczy przegotowac i zostawić na drugi dzień będzie biały osad (jakby kamień), źródlana takiego osadu miec nie będzie