jeśli masz już zwykłe...to po co kupować następne :) Ja bym nie szalała, bo dziecko szybko rośnie. Też mam zwykłe, przez główkę... i wierzę, że krzywdy dziecku nie zrobię ;)

ja mam tylko takie przez glowke , nie zastanawiaj sie nad tym , bedziesz wiedziala co i jak masz robic zeby dziecku krzywdy nie zrobic , my kobiet mamy to w genach :)

nigdy nie miałam do czynienia z noworodkiem dlatego mam takie obawy ale pewnie większość tak ma :) macie rację instynktownie będę wiedziała co robić żeby krzywdy nie zrobić mojej malutkiej:)

he he też się zastanawiałam jak ja dam radę załozyć body przez głowkę i nic połamać :P ale jak przyszło co do czego to naprawdę nie miałam z tym problemu

Uwierz mi że noworodka o wiele łatwiej się ubiera niż kilkumiesięczniaka, który się wierci i ucieka :)
Noworodek jest bardzo elastyczny i praktycznie nie rusza się :) krzywdy napewno nie zrobisz :) ja miałam wszystkie przez głowę bodziaki, na napy tylko jedne i miał na sobie dwa razy :)

A ja miałam kaftaniki wiązane po boczkach i bardzo się cieszę bo moja córcia od początku nienawidziła zakładania czegokolwiek przez głowę, a o czapeczce już nie wspomnę. I następnym razem też będę mieć kaftaniki zamiast body. Body używałam w domu ale Mała się strasznie przy nich wściekała. Tak więc nasza wygoda jedno a dziecko drugie ;)

też mam tylko takie przez główkę... tak czy siak będziesz musiała takie zakładać. To nie takie trudne :)

Te najmniejsze wszystkie mam kopertowe na napy.

Ja miałam kilka par na napy własnie tych najmniejszych i te zabrałam do szpitala bo się bałam tak samo:) Oczywiście po 3 dniach jak wróciłam do domu to już spokojnie zakładałam te przez głowę:)

Ja miałam przez główkę i nie było ciężko :)