cześć, już bliżej niż dalej :)... mnie jeszcze trochę zostało a też już sobie czasami myślę, że Maluszek mógłby juz być z nami - choć chyba jak dotrwam tak jak Ty do terminu to już wtedy będę bardzo zniecierpliwiona ;). życzę szybkiego i dobrego pordu, pozdrawiam

oj juz tylko 2 dni i malenstwo bedzie z Wami wiec nie zamartwiaj sie.Trzymam kciuki z aszybki i malo boleny poród.

dzięki dziewczyny za dobre słowa i wsparcie z waszej strony!!!dzisiaj pół nocy nie przespałam bo miałam wrażenie,że to juz nastąpi,ale nic z tego nadal jesteśmy 2w1:(((
 

w szkole rodzenia pani ginekolog nam mówiła, że to kiedy nastąpi rozwiązanie zależy od maluszka i dlatego jak już koniec się zbliża a on się nie kwapi do wyjścia to trzeba z nim rozmawiać i ładnie prosić, żeby już chciał wyjść na świat :)

ale moja córcia się mnie nie słucha:(((bo ja proszę i mówię do niej ale ona woli siedzieć w brzuszku!!!no cóż nic innego mi nie pozostaje jak tylko czekać cierpliwie!!!

z moją córcią też ostatnie dni były ciężkie chociaż my pomogliśmy troszkę z przyjściem na świat i się udało mąż chciał naq 7-go no i córcia się 7-go urodziła:))) ... dobry seks przyspieszył:))

dzięki!!pogadam dzisiaj wieczorem z męzem może coś na to zaradzimy:)))

oj ja też już sie nie mogę doczekać...z jednej strony boję sie a z drugiej bardzo tego już chcę. Wszystko gotowe dla dzidzi córka już czeka na brata nic tylko czekanie i cierpliwość pomoże:)

Skad ja to znam :) na moja mala musialam czekac az 16 dni "po " terminie i mialam wywolywany porod choc potem okazalo sie ze wywolali mi porod 2 dni przed terminem bo nie zwrocili uwagi na to ze mialam bardzo nieregularne cykle przed zajsciem w ciaze ale najwazniejsze ze juz jestem po tych nerwowych oczekiwaniach Zycze wytrwalosci ;) Juz blizej niz dalej 3maj sie :)