U mnie było identycznie.Jak nie wstawałam do kibelka tysiąc razy to budziłam się sama nie wiem po co.Mały wojował najbardziej właśnie w nocy i do tego skurcze/Ogólnie spać nie mogłam,a niby chciało mi się strasznie

Ja znowu nie potrafię zasnąć czasem kręcę się z boku na bok do 5 rano... Mleko i inne "bajery" nie pomagają...

Ja mam podobnie. Od jakiegoś czasu budzę się ok 4-5 i nie śpię do ok 8. Z racji tego że jestem na L4 więc mogę to potem sobie odbić i śpię do 12 ;) a wieczorem zasypiam normalnie. Już pomijając wizyty w toalecie, które teraz odbywam co godzinę :/ Może i to urok ciąży, ale jakby nie patrzeć mam już nie wiele czasu żeby się wyspać przed nocnym wstawaniem ;)

no wlasnie i wszyscy dobrze radza zeby sie wyspac bo po porodzie juz na pewno sie nie naspimy ale jak tu spac jak nie mozna po nocy czuje sie bardziej zmeczona niz po calym dniu :)

Ja problemy ze snem mam od 6 miesiaca,teraz jest jeszcze gorzej,tak jak napisalas..zasypiam na 2-3godz po czym wstaje do toalety i juz mam problem,zeby ponownie zasnac wiec jesli zlicze ile spie to moze jakies 4godzinki....:(

Ja nie śpię już 4 noc z rzędu, już nie wiem co ze sobą zrobić, jestem taka zmęczona, a przychodzi wieczór i tylko się przewracam z boku na bok :(. Już coraz gorzej funkcjonuje w dzień.

dobrze to znam . ostatnio miałam 3 noce z rzędu nie przespane ,budziłam się o 1 w nocy i nie spałam do 5 lub 6 , ostatnio to nawet się popłakałam bo już nie wytrzymuje tego wszystkiego ,wszystko mnie boli i nawet przękręcić się nie mogę podczas snu. już chce urodzić , a huśtawkę nastrojów mam masakryczną

Mam tak samo jak Ty ;)

hustawki nastrojow to nawet nie mam ale za to jak cos ogladam czesto placze:) albo jak sobie wyobraze ze wlasnie urodzilam i dzidzie zobaczylam to lzy same mi leca ciekawe czy tak bedzie w rzeczywistosci