Blog: kacha82

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha82
kacha82

No wczoraj byłam u ginekologa, oczywiście nie badał mnie, osłuchał tylko serduszko, pięknie i w końcu głośno bije. Zapowiedział też, że jeśli do 24 stycznia nie urodze to już mi nie da zwolnienia lekarskiego i będę musiała iść na urlop macierzyński... Nie sądzicie, że to paranoja? To, że ciąża już nie jest zagrożona to wiadomo, ale jak kobieta w 40 tygodniu ma iść do pracy??? Oczywiście jest rozwiązanie-postarać się o L4 od lekarza pierwszego kontaktu, ale jak dla mnie to jest tragedia, że trzeba tak kombinować.

I jak zwykle po wizycie coś ruszyło:) W nocy pobolewał mnie brzuch jak przy okresie i dziś w dzień też troszkę. Cieszę się z tego, bo to oznacza, że coś zaczyna się dziać, niech się tam wszystko stopniowo rozszerza, może będzie się lżej rodzić:) Poza tym cierpną mi palce u rąk i mam brać na to magnez 3x dziennie. Wyczytałam w internecie, że to przez to, że woda się zatrzymuje w organiźmie i że kobiety w ciąży często tak mają.

No i tyle u mnie:) Pozdrowionka dla wszystkich!

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela891
Ja wogole nie rozumiem czemu kobiety w polsce przesiaduja cala ciaze w domu, ciaza to nie choroba, i pracodawca musi nam zapewnic dobre warunki pracy. Domyslam sie ze nie pracujesz fizycznie wiec nie wiem w czym problem chyba poprostu lenistwo i mozliwosc dostania 100% za siedzenie w domu, mnie by chyba sumienie zagryzlo,w ostatnim miesiacu rozumiem ale przez poczatki ciazy niestety nie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia1502
angela891 nie każda kobieta  przechodzi dobrze ciąże i też nie każda praca w ciąży jest dobra :) ja sie ciesze że nie musiałam w ciąży pracować  i nie chodzi tu o to że na L4 byłam tylko że wogóle nie pracowałam już zachodząc w ciąże ale miałam okaqzje w 3 miesiącu popracować tydzień i dziękuje bardzo praca cały czas stojąca nogi mi do tyłka wchodziły nie było czasu kiedy nawet zjeść bo nawał klientów był ja byłam sama więc nawet nie miał mnie kto zastąpić na chwilke przez to wszystko brzuch zaczoł mnie boleć a tu nawet nie można było usiąść.Czasami praca jest taka że pracodawca nie ma jak iść na ręke kobiecie w ciąży i jedyny sposób to L4.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nati01
Mi tez cierpna palce u rak i to dosc czesto, zdarza sie tez ze rano puchna, tak ze nie moge ich zgiać ale przechodzi po chwili....moze tez brakuje mi czegos?jak myslisszz???
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiunia122
Nati01 przy koncowce ciazy tak jest , ze cierpna nogi rece , puchnie sie . Ja juz na koniec ciazy nie moglam zalozyc butow bo strasznie mialam spuchniete nogi , kilka dni po porodzie wszytsko doszlo do normy
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megiii
Angela891-wogóle nie rozumiem Twojego podejścia do L4 w ciąży,i pewnie nie jedna kobieta miała by takie samo zdanie co ja.Ja jestem po raz 3 w ciąży,ale niestety akurat w tych okresach nie pracowałam,ale gdybym tylko miała okazje iść na zwolnienie i to 100% płatne to bym wogóle się nad tym nie zastanawiała,przede wszystkim dlatego,że ciąża to dla każdej kobiety coś ważnego i szczególnego a jednocześnie bardzo obciąża nasz organizm,więc jeśli jest możliwość posiedzenia w domku przez ten okres to czemu nie!!!A po za tym to nasze państwo i rząd zbytnio nie doceniają tego,że rodzą się nowi obywatele,bo co to jest te 1000zł becikowego,ledwie na nowy wózek wystarczy(i wcale nie taki z górnej półki) więc niech chociaż ciężarne kobietki siedzą sobie w domku odpoczywają,leniuchują z myślą,że na ich konta wpływają co miesiąc pieniążki które jak najbardziej są zasłużone.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angelcake23

to narmalne że lekarz nie dał ci więcej zwolnienia lekarskiego bo nie wiem czy wiesz ale w prawie europejskim jest tak, że kobieta maxymalnie może pracować do 38 tygodnia ciąży, później jeśłi chce otrzymywać macierzyńskie to musi na nie przejść w tym okresie!

Też za bardzo nie wiem o co ci chodzi z tym L4, może ci płacą za nie? A może po prostu nie masz składek potrzebnych do macierzyńskiego? i dlatego przedłużasz zwolnienie lekarskie? Hmn... no nie mam pojęcia.

Zazdroszczę ci tylko że już u ciebie pojewiają sie skurcze, u mnie cisza, a zostaly mi tylko 2 dni do terminu, no nic, czekam dalej :) Pozdrawiam i trzymaj się tam!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha82
a wszystko mi już jedno, po co się denerwować przed porodem i tak dalej nie rozumiem co mam zrobić jak urodzę po terminie, z tego co wyczytałam L4 mogę mieć do przewidywanej daty porodu a jak nie urodzę w terminie to lekarz musi mi chyba wydać zaświadczenie z terminem porodu 2 tygodnie późniejszym, żebym mogła iść na urlop macierzyński. Chore to prawo. W tym problem angela. I w tym, że pierwszą ciąże poroniłam i nie chciałam drugi raz ryzykować. Też byś pewnie w mojej sytuacji tak zrobiła... Nati01 też pewnie brakuje Ci magnezu, ale spytaj najpierw swojego lekarza.