Profil użytkownika: kacha991

Przetwarzanie...

Komentarze gości

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    hancia

    Witaj Kacha rozumię cię co przechodzisz ja tez nie potrafiłam się porozumieć z moją matką i nadal nie potrafie . Jak byłam w pierwszej ciaży miałam 22 lata też usłyszałm dużo przykrych słow . Myślałam że po ślubie się zmieni ze da mi spokój ale nic bardziej mylnego po 5 latach się rozwiodłam chciałm spokoju od męża i mojej matki moja psychika wysiadła miałam depresje. z tego stanu wyciagnoł mnie mój obecny partner jesteśmy 2 lata razem i jestem bardzo szczęsliwa z nim a moja matka nie odzywa się do mnie od 2 lat nie chce mnie znać wyżekła się mnie ale wole nie mieć z nią kontaktu niz znowu być dołowana przez nią i żyć pod jej dyktando. A mojego partnera nie znosi mimo że nie miała z nim żadnego kontaktu na ulicy jak nas widzi rzuci jakąś obelge na nasz temat ale już nie przejmuje się tym, Teraz jestem bardzo szczęsliwa z moim  misiem że jestem w ciaży nasze dzieci z poprzednich związków też mój ojciec nie ma nic przeciwko naszemu zwiazkowi a rodzice mojego misia są super odrazu nas zakceptowali . mam nadzieje że ci się lepiej ułozy z matką i że masz takie wsparcie u swojego chłopaka jak ja mam teraz życzę powodzenia i dużo zdrówka dla was          

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    goyam

    przykre sa takie chwile gdy od wydaje sie najblizszej osoby nie mamy wsparcia. Z drugiej strony w emocjach i nerwach czasmi mówimy przykre słowa nie myśląc o konsekwencjach a tak nie powinno być. Myślę że mama chciała dla ciebie jak najlepiej tylko że wiadomośc ją przygięła i moze nie potrafiła poradzic sobie z emocjami... bo co tu duzo mówić naprawde w wieku 17 lat dopiero rozpoczyna sie zycie... Ja mam wspaniałą mamę która jest moją przyjaciółką i zawsze mogę na niej polegać a za to beznadziejnego ojca którego w moim życiu prawie nigdy nie było... czasami tak bywa. Teraz ty zostaniesz mamusią i myśl o sobie i swoim dzieciątku:)))powodzenia i głowa do góry.

     

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pati9393

    hej:* jak tam przechodzisz ciazą??:) ja juz niedlugooo i bede mlodą mamusią :) ja na poczatku tez balam sie powiedziec o tym mamie ale nie trwalo to zbyt dlugo bo zaraz na 3 dzien jak sie dowiedzialam sama to powiedzialam mamie zadowolona nie byla no bo to wiadomo:( ale nie byla zla dlugo i naszczescie nie kazala mi usowac czego bym nigdy nie zrobila i nie wyrzucila mnie z domu co prawda teraz mieszkam ze swoim kochanym chlopakiem :) na poczatku martwilam sie o wszystko jak to bendzie bo wiesz jak to jest:( duzo spraw i formalnosci opieki nad dzieckiem ale mysle ze zalatwimy to z mama jak najszybciej zeby moj synek byl z nami a nie pod opieka mojej mamy bo na tym polega prawo :( ale planujemy wziasc slub a po slubie uzyskam pelnoletnosc i dzidzius bendzie pod moja opieka:) niekturzy mysla ze O! taka mloda i juz dziecko:/;/ ale ja sie tym nie przejmuje wazne ze to ja jestem szczesliwa i moj chlopak jestem w pelni przygotowana na zostanie matka :) nie obawiam sie tego ze nie dam se rady nad malym dzieciatkiem poniwaz wiem ze potrafie i wiem ze dam rade do tego mam duze wsparcie u rodziny i zawsze bede mogla na nich liczyc w szczegulnosci na moja mame :) i zycze tobie mloda przyszla mamo aby to bie sie wszystko poukladalo :) pozdrawiam

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pistacja

    Hej :) Właśnie problem w tym, że on bardzo działa mi na nerwy, a przede wszystkim myślę sobie jakim on będzie ojcem, jaki będzie dawał przykład.. Ehh.. Niestety co do kasy to masz zupełną rację >:-]

    A co do tego czytania to ja także się naczytałam sporo i od razu milion złych myśli, czarne scenariusze itd. dlatego teraz staram się nie czytać nic a nic z takich rzeczy, tym bardziej że ostatnie tygodnie to był dla mnie wielki stres, więc pora w końcu się zrelaksować i jakoś starać się myśleć w miarę pozytywnie. Ty także nie dołuj się i nie stresuj, tylko dbaj o siebie i bądź silna- dla dziecka można znieść wiele, najważniejsze żeby było zdrowiutkie (a takie napewno będzie:)). Pozdrawiam ciepło :)

     

     P.S. Widzę że masz termin niemal miesiąc przede mną, ja mam na 17 grudnia :P

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    nwsc

    Kacha super nowa fota Pozdrawiam

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    mlogda

    Hej czujemy sie jeszcze dobrze, czekamy do rozwiazania mam nadzieje ze szybko ten czas zleci :) A jak Wy sie czujecie? Jak maluszek? Pozdrawiam

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    mlogda

    Imie wybral w sumie moj byly chlopak, bo nie jestesmy razem od 3 miesiaca ciazy, postanowilismy wspolnie, ze on wybierze imie a nazwisko bedzie moje. Wybral imie Nikodem, na poczatku mialam watpliwosci bo mi sie z Dyzma kojarzylo to imie, ale w sumie juz teraz sie nie sprzeciwiam. :)

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    nwsc

    Hej Jako tako się czuję już ciężko naprawdę z tym brzuchem Czasem się zapominam i probuję działać na pełnych obrotach ...ale jednak się nie da już tak działać Wręcz działam na bardzo niskich biegach ;) Szybko zleciało naprawdę a lada moment bede juz na porodówce Ostatnio się zastanawiałam jak to będzie bez brzucha szczerze już nie zawiele pamiętam ;))) A jak tam u Was ?? Znasz już płeć ?? Ja też się nastawiałam na chłopaka , a tu siurka nie siurek :))) I bardzo się cieszę,że będe mieć swoją malutką królewnę :)))Pozdrawiam

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    pistacja

    Kasiu skąd ja to znam- też mam takie myśli, ale staram się jak nie wiem co wystrzegać wszelkich programów czy np. artykułów w necie nt. chorych dzieciaczków.. Myślę, że rodzice takich dzieci to niesamowicie silne osoby, bardzo ich podziwiam, ale ja taka nie jestem, chyba nie dałabym rady.. I też dopadają mnie myśli pt. A może na mnie padnie itd. itp. ale zawsze wtedy myślę sobie, że jest tyle zdrowych dzieci, więc dlaczego akurat ja miałabym mieć chore.. Boję się tego usg najbliższego jak cholera, ale pamiętam jak szłam ostatnio na usg- bałam się tak, że wręcz się trzęsłam, byłam przerażona i przygotowana na najgorsze- a tymczasem zobaczyłam pięknie bijące serduszko i ruszającą się dzidzię, więc teraz już staram się nei fundować nam paniki, bo to nic nie da, tylko spokojnie sobie czekać na piątek.. <jestem szczęśliwa że już wieczór, bo to oznacza że wtorek się kończy":P> :))

    A co do snów.. Chyba powinni to wpisać do objawów ciąży- koszmary nocne- hehe;) Rozśmieszyło mnie jak gdzieś na necie przeczytałam artykuł o snach w ciąży- że niby kobiety w pierwszym trymestrze śnią o misiach, kwiatuszkach i bajkach <lol>

     

    A ta moja "koleżanka"- no cóż.. Ona twierdzi że nie cierpi dzieci, ostatnio wyszła za mąż, ale na razie oczywiście macierzyństwu mówi stanowcze "nie". Zastanawiam się tylko czy jak w końcu kiedyś zajdzie w ciążę to jak się poczuje gdy ktoś jej powie tak jak ona mnie.. No ale cóż- są ludzie i "ludziska".

    Pozdrawiam Was cieplutko!:**

    • żądna wiedzy
    • pomocna
    • aktywistka
    • blogerka
    • dokumentalistka
    • doświadczona
    mlogda

    hehe to nie jest bezczelne pytanie :) mam 23 lata, pierwsza ciaze mialam wywolywana 3 lata temu, corcia urodzila sie w 29 tc i niestety tylko 2 godziny oddychala, miala wrodzana wade cewy i teraz odwiedzam ja tylko na cmentarzu :( ale uwazam ze Bog wie co robi, teraz juz sie z tym pogodzilam, ale nie bylo latwo, w koncu 29 tydzien to juz koncowka :/ Jak sie czujesz? Wszystko w porzadku? Ja wczoraj mialam jakies skurcze ale na odwrot najpierw co 10 minut pozniej co 15 a na koniec co 20 i sie skonczyly heh pozdrawiam i zdrowka Wam zycze

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hancia
Witaj Kacha rozumię cię co przechodzisz ja tez nie potrafiłam się porozumieć z moją matką i nadal nie potrafie . Jak byłam w pierwszej ciaży miałam 22 lata też usłyszałm dużo przykrych słow . Myślałam że po ślubie się zmieni ze da mi spokój ale nic bardziej mylnego po 5 latach się rozwiodłam chciałm spokoju od męża i mojej matki moja psychika wysiadła miałam depresje. z tego stanu wyciagnoł mnie mój obecny partner jesteśmy 2 lata razem i jestem bardzo szczęsliwa z nim a moja matka nie odzywa się do mnie od 2 lat nie chce mnie znać wyżekła się mnie ale wole nie mieć z nią kontaktu niz znowu być dołowana przez nią i żyć pod jej dyktando. A mojego partnera nie znosi mimo że nie miała z nim żadnego kontaktu na ulicy jak nas widzi rzuci jakąś obelge na nasz temat ale już nie przejmuje się tym, Teraz jestem bardzo szczęsliwa z moim  misiem że jestem w ciaży nasze dzieci z poprzednich związków też mój ojciec nie ma nic przeciwko naszemu zwiazkowi a rodzice mojego misia są super odrazu nas zakceptowali . mam nadzieje że ci się lepiej ułozy z matką i że masz takie wsparcie u swojego chłopaka jak ja mam teraz życzę powodzenia i dużo zdrówka dla was          
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goyam

przykre sa takie chwile gdy od wydaje sie najblizszej osoby nie mamy wsparcia. Z drugiej strony w emocjach i nerwach czasmi mówimy przykre słowa nie myśląc o konsekwencjach a tak nie powinno być. Myślę że mama chciała dla ciebie jak najlepiej tylko że wiadomośc ją przygięła i moze nie potrafiła poradzic sobie z emocjami... bo co tu duzo mówić naprawde w wieku 17 lat dopiero rozpoczyna sie zycie... Ja mam wspaniałą mamę która jest moją przyjaciółką i zawsze mogę na niej polegać a za to beznadziejnego ojca którego w moim życiu prawie nigdy nie było... czasami tak bywa. Teraz ty zostaniesz mamusią i myśl o sobie i swoim dzieciątku:)))powodzenia i głowa do góry.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati9393
hej:* jak tam przechodzisz ciazą??:) ja juz niedlugooo i bede mlodą mamusią :) ja na poczatku tez balam sie powiedziec o tym mamie ale nie trwalo to zbyt dlugo bo zaraz na 3 dzien jak sie dowiedzialam sama to powiedzialam mamie zadowolona nie byla no bo to wiadomo:( ale nie byla zla dlugo i naszczescie nie kazala mi usowac czego bym nigdy nie zrobila i nie wyrzucila mnie z domu co prawda teraz mieszkam ze swoim kochanym chlopakiem :) na poczatku martwilam sie o wszystko jak to bendzie bo wiesz jak to jest:( duzo spraw i formalnosci opieki nad dzieckiem ale mysle ze zalatwimy to z mama jak najszybciej zeby moj synek byl z nami a nie pod opieka mojej mamy bo na tym polega prawo :( ale planujemy wziasc slub a po slubie uzyskam pelnoletnosc i dzidzius bendzie pod moja opieka:) niekturzy mysla ze O! taka mloda i juz dziecko:/;/ ale ja sie tym nie przejmuje wazne ze to ja jestem szczesliwa i moj chlopak jestem w pelni przygotowana na zostanie matka :) nie obawiam sie tego ze nie dam se rady nad malym dzieciatkiem poniwaz wiem ze potrafie i wiem ze dam rade do tego mam duze wsparcie u rodziny i zawsze bede mogla na nich liczyc w szczegulnosci na moja mame :) i zycze tobie mloda przyszla mamo aby to bie sie wszystko poukladalo :) pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

Hej :) Właśnie problem w tym, że on bardzo działa mi na nerwy, a przede wszystkim myślę sobie jakim on będzie ojcem, jaki będzie dawał przykład.. Ehh.. Niestety co do kasy to masz zupełną rację >:-]

A co do tego czytania to ja także się naczytałam sporo i od razu milion złych myśli, czarne scenariusze itd. dlatego teraz staram się nie czytać nic a nic z takich rzeczy, tym bardziej że ostatnie tygodnie to był dla mnie wielki stres, więc pora w końcu się zrelaksować i jakoś starać się myśleć w miarę pozytywnie. Ty także nie dołuj się i nie stresuj, tylko dbaj o siebie i bądź silna- dla dziecka można znieść wiele, najważniejsze żeby było zdrowiutkie (a takie napewno będzie:)). Pozdrawiam ciepło :)

 

 P.S. Widzę że masz termin niemal miesiąc przede mną, ja mam na 17 grudnia :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nwsc
Kacha super nowa fota Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlogda
Hej czujemy sie jeszcze dobrze, czekamy do rozwiazania mam nadzieje ze szybko ten czas zleci :) A jak Wy sie czujecie? Jak maluszek? Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlogda
Imie wybral w sumie moj byly chlopak, bo nie jestesmy razem od 3 miesiaca ciazy, postanowilismy wspolnie, ze on wybierze imie a nazwisko bedzie moje. Wybral imie Nikodem, na poczatku mialam watpliwosci bo mi sie z Dyzma kojarzylo to imie, ale w sumie juz teraz sie nie sprzeciwiam. :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nwsc
Hej Jako tako się czuję już ciężko naprawdę z tym brzuchem Czasem się zapominam i probuję działać na pełnych obrotach ...ale jednak się nie da już tak działać Wręcz działam na bardzo niskich biegach ;) Szybko zleciało naprawdę a lada moment bede juz na porodówce Ostatnio się zastanawiałam jak to będzie bez brzucha szczerze już nie zawiele pamiętam ;))) A jak tam u Was ?? Znasz już płeć ?? Ja też się nastawiałam na chłopaka , a tu siurka nie siurek :))) I bardzo się cieszę,że będe mieć swoją malutką królewnę :)))Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pistacja

Kasiu skąd ja to znam- też mam takie myśli, ale staram się jak nie wiem co wystrzegać wszelkich programów czy np. artykułów w necie nt. chorych dzieciaczków.. Myślę, że rodzice takich dzieci to niesamowicie silne osoby, bardzo ich podziwiam, ale ja taka nie jestem, chyba nie dałabym rady.. I też dopadają mnie myśli pt. A może na mnie padnie itd. itp. ale zawsze wtedy myślę sobie, że jest tyle zdrowych dzieci, więc dlaczego akurat ja miałabym mieć chore.. Boję się tego usg najbliższego jak cholera, ale pamiętam jak szłam ostatnio na usg- bałam się tak, że wręcz się trzęsłam, byłam przerażona i przygotowana na najgorsze- a tymczasem zobaczyłam pięknie bijące serduszko i ruszającą się dzidzię, więc teraz już staram się nei fundować nam paniki, bo to nic nie da, tylko spokojnie sobie czekać na piątek.. <jestem szczęśliwa że już wieczór, bo to oznacza że wtorek się kończy":P> :))

A co do snów.. Chyba powinni to wpisać do objawów ciąży- koszmary nocne- hehe;) Rozśmieszyło mnie jak gdzieś na necie przeczytałam artykuł o snach w ciąży- że niby kobiety w pierwszym trymestrze śnią o misiach, kwiatuszkach i bajkach <lol>

 

A ta moja "koleżanka"- no cóż.. Ona twierdzi że nie cierpi dzieci, ostatnio wyszła za mąż, ale na razie oczywiście macierzyństwu mówi stanowcze "nie". Zastanawiam się tylko czy jak w końcu kiedyś zajdzie w ciążę to jak się poczuje gdy ktoś jej powie tak jak ona mnie.. No ale cóż- są ludzie i "ludziska".

Pozdrawiam Was cieplutko!:**

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlogda
hehe to nie jest bezczelne pytanie :) mam 23 lata, pierwsza ciaze mialam wywolywana 3 lata temu, corcia urodzila sie w 29 tc i niestety tylko 2 godziny oddychala, miala wrodzana wade cewy i teraz odwiedzam ja tylko na cmentarzu :( ale uwazam ze Bog wie co robi, teraz juz sie z tym pogodzilam, ale nie bylo latwo, w koncu 29 tydzien to juz koncowka :/ Jak sie czujesz? Wszystko w porzadku? Ja wczoraj mialam jakies skurcze ale na odwrot najpierw co 10 minut pozniej co 15 a na koniec co 20 i sie skonczyly heh pozdrawiam i zdrowka Wam zycze