Witam dziewczyny, chciałam się pochwalić że mam już swoją kochaną Majeczkę. Urodziłam 2 tygodnie przed terminem, był to poród zaplanowany bo miałam cesarkę ale nie dlatego ze chciałam ale to było jedyne rozwiązanie bo mała była ułożona pośladkowo.Za nic nie chciała sie obrócic główką w dół. Ja bardzo bałam sie cesarki bo wiadomo to jednak noże tną brzuch.Powiem tak to nic przyjemnego boli i te wszystkie zabiegi poprzedzające sam zabig, az mnie ciary przechodza jak sobie przypomne.No i te zastrzyki ze znieczuleniem w kregoslup- miałam podpajęczynówkowe znieczulenie.Ale nie chce straszyc bo wszystko da sie wytrzymac. To wszystko do mnie nie dociera ze ona juz jest bo przeciez miala sie urodzic 27listopada a tu takie przyspieszenie juz jutro Maja kończy 2 tygodnie jest sliczna i taka kochana.Urodzila sie 12 listooada o 9.45 wazyla 3820g i 55cm wzrostu.Jestem zaskoczona ze tak urosla bo moj brzuszek nie byl zbyt duzy a ja przez cala ciaze przytyłam tylko 6 kilo i zaraz po porodzie wygladalam jak przed zajsciem w ciąze. Serdecznie pozdrawiam was i zycze samych radosci z Waszymi dzieciaczkami.