Faktycznie to bardzo szybko jak na zawolnienie, dla mnie takim 100% potwierdzeniem ciąży było zobaczenie bijącego serduszka. 

Jeśli faktycznie chcesz iść na zwolnienie i boisz się o ciąże ze wzg na pracę to idź prywatnie do innego gina, albo do rodzinnego i poproś L4 ze wzg na przykład na przeziębienie itp, lekarze są ludźmi i jak poprosisz to nie ma problemu. Ja dziś byłam u rodzinnej ze wzg na zapalenie pęcherza i zaraz mi zaproponowała zwolnienie, a nawet nie chciałam.

Twojemu lekarzowi trochę się nie dziwię, prawo pracy Cię chroni tak, że nie możesz zostać zmuszona do zwolnienia i on się pewnie tego trzyma. Myślę, że jak za jakiś czas zobaczy bijące serce i założy Ci kartę ciąży to może będzie łatwiej. 

 

A tak w ogóle to gratulacje.

I pieniądze nie są darmowe do cholery, należą Ci się, bo przez długi okres czasu płaciłaś na to...to akurat przegięcie.

Jesli masz ciezka prace to bardzo dobrze ze powiedzialas. Przeciez inaczej kazalaby ci dzwigac. Itp. Ja na twoim miejscu bym powiedziala kierowniczce ze lekarz odmowil l4 i ze musisz pracowac az nie bedzie pewnosci 100% o ciazy czyli do nast.wizyty. niech juz nie przesadza ze nie wytrzymasz te kilka dni

A jaki to market jesli mozna wiedziec? Ja pracowalamw w biedronce i tez nie wyobrazalam sobie pracowac nawet w tak w czesnej ciazy.Przeciez tam sie dzwiga ogromne ,ciezkie kartony np z bananami...ceny zmieniasz na drabinie itd tez od razu kierowniczka kazala isc na l4.

Ja pracuje w lidlu. Ja nie chciałam iść na to zwolnienie, moglabym pracowac (oczywiscie na ciut wolniejszych obrotach niz dotychczas) aczkolwiek przeciez nie bede sie klocila z kierowniczka. Jak by doszlo dalej czyli do kierownika regionu to moglo by nie byc ciekawie. Robiac nam szkolenie bardzo wazna kwestia jest ciaza ze wzgledu na to iz x% pracownikow to sa kobiety. Nawet na kasie nie mozna siedziec dluzej niz 2 h w ciazy. Ale tez mi sie wydaje, ze to ze wzgledu na inne dziewczyny troche. Bo czemu ja mam miec lzej a one maja zapierniczac? Mozecie nie zdawac sobie sprawy jaka ogolna zawisc panuje wsrod ludzi... Jedna dziewczyna przestala ze mna rozmawiac bo zaszlam w ciaze a ona nie...

U nas akutat laski sa bardzo w porzadku :-) gratulacja nie bylo konca i jak tylko bylo cos ciezkiego do zrobienia to braly to na siebie :-) ale to od ludzi zalezy.kierowniczki sie boja.bo gdyby cos.sie stalo to one by odpowiadaly...

Ale za co one by odpowiadały? Bo przecież jeśli decydujesz się pracować to bierzesz odpowiedzialność na siebie? U mnie bardziej chodziło, że jeśli doszło by to do kierownika regionu a nie było by oficjalnie potwierdzone mogłabym polecieć (w sumie zastanawia mnie jak to możliwe). Ale tak myśląc jak bym mu udowodniła, że zwolnił mnie dlatego? Zresztą nie ma co gdybać. Zresztą raczej na 90% zmienie ginekologa i tu wcale nie chodzi o te zwolnienie ale o podejście do człowieka. Mimo wszystko bardzo ważne jest poczucie komfortu.

One odpowiadaja aby tak dostosowac warunki pracy do twojego stanu...a w markecie o to ciezko. Nie rozumiem dlaczego rejonowy mialby Cie zwolnic? Za to ze jestes w ciazy?

A chyba że... No faktycznie o te warunki to w takiej pracy rzeczywiście ciężko:) No właśnie tak mi powiedziano...

Powodzenia i zdrowka zycze :-)