Blog: karolinainikola

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
karolinainikola

Od kiedy pamietam bylam boi dupa. Nie wiem skad sie to wzielo i dlaczego tak jest. Sama balam sie spac, sama byc w pokoju. Z mama spalam do 1 gimnazjum. Smieszne? Tak wlasnie bylo. Gdy bylo ciemno balam sie przejsc przez korytarz z kuchni do pokoju. Gdy pobudowalismy pietrowke balam sie byc sama na gorze. Ze schodow jak juz musialam to bieglam... Nie mowiac o pojsciu na strych po cos naqet za dnia. Do lazienki? W nocy nie chodzilam, trzymalam ewentualnie bralam jakies wiaderko na gore. Mimo tego wszystkiego jakos dalo sie zyc naprawde. Mialam gorsze okresy ale zawsze sie jakos udalo opanowac ten strach. Jak wynajelismy te mieszkanie moj maz postanowil ze bedzie kierowca. Przez poczatkowy okres nie wiem ile miesiac dwa czy wiecej spalam u tesciow a tu bylam gosciem. Balam sie. Prosilam meza aby zmienic mieszkanie. Ale dla niego to cos nie logicznego bac sie. W koncu jakos sie przemoglam zaczelam tu spac przebywac. Jakos poszlo. Oczywiscie nie bylo tylko kolorowo. Strach pozostal. A czego sie boje? Ciemnosci i duchow. Nie przyznam siw na glos bo strach sie zwieksza. Mielismy w niedziele chrzest corki. Byla moja siostra chrzestna malej. Ma ona padaczke. W dziecinstwie miala dwa ataki drgawek i dwa byly przy mnie w nocy gdy spalysmy razem. Nikt nie zapytal jak to znioslam jak sie czulam. Najwazniejsza byla ona. Rozumialam. W sobote przed chrztem sie dzialo duzo w kazdym badz razie ona sie nie wyspala moze z godzine spala. Wstalam malej robic mleko. Miala atak. Kolejny raz od wielu lat. Powrocilo i znow przy mnie. Ciagle mam to przed oczami. Znow nikt o nic mnie nie pytal. Karolina nie jest wazna. Tylko ze to przeze mnie ona sie nie wyspala. Poczucie winy nie daje mi zyc. Ona powoedziala ze nie bedzie udawac ze nic sie nie stalo. Przepraszalam. Gdybym mogla cofnac czas... Moze gdybym wiedziala ze nie ma do mnie zalu byloby mi lepiej? Od tamtej pory moj strach nasilil sie maksymalnie. Za dnia jakos daje rade ale gdy sie sciemnia sama mysl ze bylabym w domu bez meza przyprawia mbiw o paniczny strach. Malo tego boje sie wlasnego cienia, wszystkich odglosow. Sama w pokoju jednym boje sie byc. Chodze krok w krok za mezem. Boje sie bo mam dzieci. W nocy modle sie aby Sabinka spala abym nie musoala mleko wstawac robic. Gdy Nikola zacznie marudzic czekam az sama do mnie przyjdzie bo sie boje isc. Maz nie bierze mnie na powaznie. On sie niczego nie boi i nie rozumie jak mozna sie bac. Nawet go to smieszy. A ja caly dzien modle sie aby przezyc jakos noc. Lzy same mi leca. Nie radze sobie z tym juz tego nie kontroluje. Wczoraj maz pojechal zatankowac z Nikola a ja z mala siedzialam przed blokiem bo balam sie wejsc sama do mieszkania. Prosilam go znow o zmiane mieszkanka ale do niego to nie dociera. A ja nie umiem funkcjonowac. Przepraszam dziewczyny musialam to z siebie w koncu wyrzucic.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daja15
A co pomoze ci zmiana mieszkania? Moim zdaniem to wcale nie jest smieszne. Pomysl powaznie o tym zeby sie udac do specjalisty ktory ci pomoze. Podziwiam cie ze tak dlugo z tym zyjesz. Nie zastanawiaj sie tylko sie umow do psychologa on cie dalej pokieruje. To nie jest wstyd lekarz jak kazdy inny.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Też myślę , żebyś zaczęła od psychologa . Spokojnie opowiesz komus obcemu o wszystkich lekach, może pomoże Ci znaleźć przyczynę i pomoże :) Spokojnie :). Ja żyje od 5 lat z nerwicą lękową . Życie w strachu jest straszne ! Trzeba Dac sobie pomóc, bo to wyniszcza ogromnie. Mam okresy, ze jest super, ale czasami. ...szkoda gadać. Miałam już 50 chorób śmiertelnych, A okazało się że to wszystko reakcja organizmu na stres.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Kup światło. Sciemniane ledy mogą świecić całą noc, będzie Ci raźniej przy świetle. Wierzysz w Boga? Moze pomogą krzyżyki nad drzwiami jeżeli boisz się duchów. Często jestem z dziećmi samą. Mam lampkę w gniazdku i zapalam kiedy czuję się nieswojo.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

To jest nerwica lękowa i to calkiem poważna skoro dokucza ci codziennie i to od lat, ja mam ataki nerwicy tylko czasami ( podjrzewam że to ma okresowo związek z hormonami lub niedoborem mikroelelemtów). Tak więc psycholog, uważaj jesli przekeruje cię do psychiatry bo on może ci przepisać jakieś leki- ja np. jestem b. ostrożna z lekami. Uzupelnij mikroelementy: magnez, potas , wszystkie z grupy wit B. Moze to się wydawać smieszne ale to pomaga. Rada z lampkami itd. od Kasi też jest przydatna, spróbuj także treningu autogennego- w internecie są instrukcje, techniki oddychania itp. bardzo pomaga żeby się uspokoić. No i na koniec- NIC nie możesz za to ze twoja siostra ma padaczkę i akurat przy tobie miała ataki, może to zabrzmi brutalnie ale znam z autopsji takie osoby w rodzinie, które maja jakas przypadłośc i od dziecka sa przyzwyczajone że są biedne, trzeba się litować a inni się nie liczą. Nie wiem czemu ma do ciebie żal, mogła zostać w domu skoro nie wysypianie się moze spowodować atak. Zrzucanie winy na ciebie jest chore, zwlaszcza ze musialas wstać w nocy zrobic dziecku mleko. No i oczywiście- zmiana mieszkania nic nie da, w innym bedzie to samo.

Ps. ogladalam kiedys reportaż o tym jak sie leczy fobie typu pająki, strach przed ciemnością itp. stosuje sie terapię wstrząsową tzn. trzeba sie konfrontowac  z tym czego się najbardxziej boisz. Oczywiscie pod okiem specjalisty i stopniowo.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Tez mialam takie chwile jak bylam mlodsza. Chociaz ostatnio wyszlam od znajomych sama i nie doszlam do domu. Z jednej strony byl las a z drugiej domki letniskowe. Usiadlam przed jednym domkiem i ryczalam. Boje sie ciemnosci. No i boje sie sama w domu siedzziec. Dzis rano slyszalam jakies przerazajace odglosy bedac w lazience. Myslalam ze tesciowa ma tv wlaczony i leci jakis film wojenny ale u niej ciemno i cicho bylo. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Do psychologa potrzebne jest skierowanie?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

nie do psychologa nie .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
Karolina tez mysle ze dobrze byloby sie wybrac dopsychologa a do tego czasu spróbuj moze z tym swiatlem. Rozumiem cie ja tez mam nerwice lekowa i np ja nie wejde do autobusu ani pociagu ani sama ani z kims tak panicznie sie boje.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Karolinka. To bardzo poważna sprawa. Przechodziłam wszystko co piszesz. Wyobraźnia w takich lekach działa jak szalona, człowiek słyszy i widzi rzeczy których nie ma. Ja wszędzie w ciemności widziałam duchy, potwory. Bardzo długo, aż miałam chyba z 18 lat to paralizowalo mnie. Nie mogłam w nocy iść do łazienki wolałam sikac w majtki. Mi pomogła modlitwa, czytanie psalmow, ktoś mi polecił. Do dziś kiedy idę w ciemności, albo w nocy do łazienki serce mi wali mocniej i rozpalam wszystkie światła, śpię też tylko przy lampce, zawsze sobie śpiewam ten psalm, PAN JEST PASTERZEM moim, choćbym nawet szedł ciemna dolina zła się nie ulekne boś Ty ze mną... Jestem wierząca, więc śpiewam to z wiarą i czuje ze boję się ale daje rade iść dalej. Oj ale musiałabyś widzieć mnie w akcji nie raz, jakim sprintem biegnę na 4 piętro jak wracam sama o 21. To jest straszne. Kochana. Tak jak dziewczyny piszą, mnie pomógł Pan Bóg, modlitwa mam silne lęki z dzieciństwa jestwm dzieckiem bardzo agresywnego niegdyś alkoholika wiara mnie uratowała, ale nie wiem czy jesteś wierząca więc warto przejść się na terapię behawioralna, bez leków, tylko rozmowa i żeby znaleźć przyczynę Ściskam cie mocno. I nie obwiniaj się o atak kuzynki, wiem że oskarżenia to kolejny skutek nerwicy lękowej też mam. Yo nie twoja wina kochana i nie miałaś na to wpływu!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Ja bardzo nie lubie ciemnosci.. na szczescie oprocz partenra za sciana mieszka jego babcia i wujek. Ale w zeszlym roku oboje byli w szpitalu do tego moj chlopak wyjechal do pracy... ciagle slyszlama ze ktos wchodzi tak sie balam ze nie wiem. Pewnie gdybym tak ciagle byla sama to bym zglupiala