Wojtek duzym chłopcem jest :)

Wczoraj na wizycie wyszło, że przybrał około 1300 g w ciągu 3 tygodni, co widac po ubrankach najbardziej :) waży już prawie 4,5 kilograma

Urósł ponad centymetr i z suchoklatesa zamienił się w chłopaka prawie-niemowlaka :)

Od środy ma katar, siostra ma od soboty więc to była kwestia czasu ;/

Problemy brzuszkowe troszke mniejsze po podawaniu Delicolu, lepiej śpi i ładnie gazuje, jeszcze jakby katar minął to już będzie dobrze.

Dwa razy mnie nastraszyl, że się dusi przez sen , a ten drań się zaśmiał na głos ;) 

Hania ma od dziś przerwę w przedszkolu do świąt :)

Zaliczyłyśmy Mikołaja i zajęcia integracyjne przedszkolne w robieniu ozdób wytrzymała 2 tygodnie bez kataru i znowu, ale całe przedszkole chodzi z glutami ;/ 

Teraz będziemy w domu urzędować do świąt :)

Ogólnie jest ok, dochodzę powoli do siebie mimo, że osiągnełam wage najniższą od 4 lat , wszystkie ubrania wiszą na mnie jak na kołku więc tzreba uzupełnić garderobę.

Mąż mi mega pomaga jak wraca, w nocy zmienia pieluchy i podgrzewa termoforek :) kąpie małego , nosi w atakach brzuszka , a wtym czasie my z Hania idziemy na dziewczyński spacer :)

przedszkolne zajęcia :)

"więc mówisz mamo, że teraz pora spać? " :D

czasami coś fajnego mi się przysni :)