Blog: kathrina

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kathrina
kathrina

2013-12-22 17:01

|

Komentarze: 5

poronienie :(


Kiedy tu ostatnim razem za, zawiłalam, byłam szczęśliwa mama, cieszyłam się, że Seba będzie miał rodzeństwo. A Byłam na wizycie u ginekologa w 6 tyg. i lekarz powiedział, że nie widzi żadnych oznak życia; w jednej chwili świat się dla mnie zawalił...!!! Zaniemówilam i łzy stały mi w oczach... Dostałam skierowanie do szpitala, więc udałam się tam następnego dnia. Musiałam być na czczo i tak do 17 bez jedzenia i picia czekałam cierpliwie na badania. Na izbie przyjęć Pani pyta czy przyszłam na łyżeczkowanie, ale ją tej myśli wogóle do siebie nie dopuszczałam, ciągle miałam nadzieję... Lecz po usg potwierdziło się najgorsze, w brzuchu zbierał się pęcherzyk krwi który jeszcze nie pękł. Więc już wiadomo było, że ciążą się zatrzymała i serdusz nie bije i trzeba wykonać zabieg. Dostałam tabletke na szybsze poronienie i czekać miałam na krwawienie. Gdy do niego doszło, byłam w jeszcze większym strachu, ciągle płakałam i nie mogłam się ogarnąć. A najgorsze było gdy jechalam na zabieg wyłam jak bóbr, ten fotel 5-oro ludzi i ten strach, zasne i co się będzie działo. Po wszystkim obudziłam się na sali, 2 godziny i do domku...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

anikk84 - przeczytaj poprzedni wpis.

kathrina - przykro mi :( nie umiem sobie nawet wyobrazić co czułaś...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

kochana znam ten ból u mnie akcja serca zatrzymała się w 9 tyg tez dostałam skierownie  pojechałam na izbe w takiej szerokiej bluzie a Pani do mnie czy do porodu tak sie rozwyłam ze nie wydusiłam słowa jest to bardzo cięzkie przeżcie długo by opisywać i nie ważne czy masz już dzieciątko czy nie ból jest taki sam bo straciłaś dziecko do tej pory łzy mi sie kreca jak myśle o dziecku lecz pogodziłam się z tym ale w sercu zawsze mój Aniołek ma miejsce na miłość nawet moje dzieci wiedza ze mieli rodzeństwo ale jest w niebie tłumaczyłam sobie tym że Bóg tak chciał bo chciał zaoszczedzić mu cierpień na ziemi bardzo współczuję i trzymaj sie bedzie dobrze zawsze możesz pogadać ze mna na priv jeśli bedziesz chciała[*] dl Naszych Aniołków

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

Przykro mi,tym bardziej ze kolo Twojego awataru cyferki wskazują ze dzidzia juz byłaby z Toba:(