Mamy już 29 tydzień, czuję się dobrze.Z jednej strony czuję wielką euforię, cieszę się, że będę miała maluszka (drugie dziecko), które obezgranicznie pokocham, a z drugiej strony odczuwam strach przed tym, czy sobie poradzę i że moje życie zmieni się tak bardzo, że nie będę w stanie się w tym wszystkim odnaleźć.

W nocy jak i w ciągu dnia mam problemy ze snem, spowodowane aktywnością malucha, który nie pozwala na odpoczynek. W nocy coraz trudniej znaleźć mi wygodną pozycję do snu. Na niewyspanie pomagają mi krótkie drzemki w ciągu dnia, kiedy Sebastianem jest w przedszkolu. Gdybym mogła, spała bym cale dnie, ale oprócz całej codzienności to jeszcze końcówka studiów i obrona w lipcu, a zostało już tak mało czasu… a do tego ta migrena, która nie daje się na niczym skupić

Nie wim czy któraś z Was tak miała, ale jak leże na boku mam bóle żeber. To takie dziwne uczucie jakby się przemieściły i ocieraly się o siebie, a nawet nakładały w okolicy klatki piersiowej.

Pojawiły się obrzęki stóp i kostek. Słyszałam, że jest to spowodowane coraz większą i coraz cięższą macicą, która uciska na żyłę główną dolną (naczynie, którym krew wraca z nóg do serca).