Blog: katinka30
« Powrót do listy wpisówJutro idę do szpitala na wywołanie...ogarnia mnie szczęście ,ale też i przerażanie.Szczęście,bo już nie długo zobaczę mojego synka:):):)przerażenie, bo nie wiem co mnie czeka:(:(:(
W szpitalu mam być na 19.00. Najpierw podstawowe badania tj.ciśnienie(które mam zwariowane od tygodnia),mocz,ktg.Potem pierwsza dawka żelu z hormonem i czekanie,jak nie zadziała to po kilku godzinach następna dawka...Jeżeli szyjka zacznie się rozwierać to przebiją mi pęcherz płodowy,podobno nic nie boli,ale na samą myśl ogarnia mnie strach:(Jeżeli to z kolei nie zadziała wtedy dopiero oksytocynka...Takie są procedury w angielskich szpitalach...Wczoraj powiedziano mi,że wywoływanie może trwać nawet 3 dni(:Zobaczymy jak to będzie...W czwartek miałam masaż szyjki i nic to nie dało,więc może być cięzko...
Najbardziej szkoda mi mojej mamy,która przyjechała do mnie pod koniec października,bo byłyśmy przekonane,że urodzę w terminie(2.11),albo nawet przed i tak zamówiłam jej bilety na samolot.Niestety powrotny ma na pojutrze(środę) i może być tak,że nie zobaczy swojego wnusia:(
No cóż kto to mógł przewidzieć:(niestety pobytu nie może przedłużyć ,bo musi wracać do pracy,bo wybrała cały urlop na to,żeby przejechać do córci i pomóc przy wnusiu:) a Szymusiowi się nie spieszy,mały uparciuch:)
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki...
Jeżeli miałyście wywoływany poród napiszcie proszę,jak to przebiegało u was...? dzięki z góry:)
Komentarze
2009-11-09 14:43
2009-11-09 15:38
Ja miałam wywoływany poród...rodziłam w irlandii więc pewnie wszystko przebiega podobnie...o 12 dostałam pierwszy żel (nie zadziałał), po sześciu godzinach ( o 18) następny..i powiedzieli że jak ten nie podziała to następny dopiero rano bo bym z bólu nie wytrzymała ale że z reguły drugi już działa...i faktycznie podziałał...no i tak czekali aż bedzie jakieś konkretniejsze rozwarcie ( między czasie podawali mi gaz), potem podali kroplówke z oksytocyną (miedzy czasie znieczulenie zwykłe a potem zewnatrzoponowe) i dalej czekali na rozwarcie...potem cewnik przebicie pęcherza płodowego...i tak po 12 godzinach od drugiego żelu urodziłam...
u ciebie może się wszystko potoczyc szybciej bo jestes po terminie więc sie nie martw...
ja rodziłam w 35tc martwego synka wiec mogli tyle czekac bo nic nie ryzykowali a taki porod mial byc lepszy dla mnie...ale wiem ze sie przymierzali do cc..
dlatego nie martw sie wydaje mi sie ze jak jeden żel nie podziala u ciebie to zrobia ci cc...Powodzenia i trzymamy kciuki!!!
2009-11-09 15:54
2009-11-09 16:39
2009-11-09 18:33
ojjjjjjjjj to juz tuz tuz ... trzymam kciuki
!!!!
2009-11-09 19:21
2009-11-09 19:26
Trzymam kciuki !
Zobaczysz wszystko bedzie ok :)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży