Anulla ponioslo Cie, a nie powinno. Pracodawca ma prawo wybrac sobie pracownikow i stawiac im wymagania. Kryteria sa jasne, a pani dyr obiektywna.

A ze ja nie rozwijam sie i jestem niedyspozycyjna to moj problem. Tak jak tez za co utrzyma sie moja rodzina. Sytuacja finansowa nie moze wplywac na obiektywizm pracodawcy.

A ze ja nie rozwijam sie i jestem niedyspozycyjna to moj problem. Tak jak tez za co utrzyma sie moja rodzina. Sytuacja finansowa pracownika nie moze wplywac na obiektywizm pracodawcy.

Katii i co teraz :( tak mi przykro... :(

Tez mi sie wydaje, ze korepetycje to dobry pomysl. Jak sie rozkrecisz to moze byc z tego niezla sumka. Poza tym bedziesz sama sobie pania i mozesz ustalac godziny jak Tobie odpowiada.

Daj znac jak poszlo!!! Buziaki

O matko dopiero doczytalam. Katiuszka kochanie nie poddawaj sie! Jak cos wymysle to ci napisze, ale nie poddawaj sie.

I rita ma racje! Moj maz kazal ci przekazac, ze kazda zmiana jest dobra bo daje nowe mozliwosci. Jak bylam w ciazy moj M. stracil prace. Byl to bardzo trudny, stresujacy okres dla nas, bo ja nie pracowalam. To on utrzymywal rodzine, splacal kredyt, rachunki. Wtedy wlasnie kolega zapropozowal mu prace w. UK i tak sie tu znalezlismy. Wam tez sie ulozy, na pewno znajdzie sie rozwiazanie.

Nawet nie wiecie, jak ogromne duchowe wsaprcia w Was mam. U nas sytuacja jest o tyle skomplikowana, ze ... jestesmy z mezem chorymi ludzmi.  Moj M jest niepelnosprawny, a moj stan zdrowia - nieciekawy. Kilka z Was wie, dlaczego. Mialam  miec bardzo powazna operacje, do ktorej nie doszlo z powodu.. ciazy . Najpierw musi byc zdrowie, zeby miec sily zmieniać swoja rzeczywistośc.

Nie wiedzialam, ze jestes chora. Bardzo mi przykro, mam nadzieje, ze w koncu poczujesz sie lepiej, ze pomoga. Jak bym mogla jakos pomoc to daj znac. Jakkolwiek. Nie wiedzialam, ze masz taka ciezka sytuacje :(