Blog: katiuszka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

Tak bardzo jest mi smutno crying

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

wyrazy współczucia sad

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Dziekuję Nala. Był  z nami prawie 8 lat. Członek rodziny. Dwa dni temu nic nie wskazywało na ciezką chorobę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

crying współczuje 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Pies i pozostałe dwa koty snują się po domu... aż żal ściska sercesad

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia13
Przykro mi Kati :( ja mam kocura juz 9 lat i nie chce myśleć nawet ze juz mu bliżej niż dalej :( a moja siostra to chyba się złamie jak on odejdzie :((
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Człowiek kocha te swoje stworzenia... nawet nie wie jak mocno Marysia13 sad dopóki ich nie zabraknie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426

ciężko jest pożegnać takiego członka rodziny.

sad

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Przemciowamamo, ja juz przezyłam pożegnanie zwierzaczków. Jest cieżko... Fiodorek odszedł nagle - 1,5 dnia . Wygląda to na ciezką niewydolność dserca. Podobno u kotków tak bywa. Nagle i dramatycznie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Bardzo wszystkim dziekuję za ciepłe słowa. Brak mi naszego rudzielca. Szczegolnie to odczuję, kiedy będę kroiła jakieś surowe mięso. Zawsze wtedy siedział i miaucząc przerazliwie głośno prosił o swoją porcjęsad

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
contrasek20

Jakieś dwa miesiące temu także pożegnałam swojego kota, z tym, że miał 10 lat. Nic nie wskazywało na to, aby mogło co kolwiek się dziać z jego zdrowiem. Pewnego dnia po prostu zniknął, znalazłam go w piwnicy, strasznie miauczał. Wzięlam go do domu, wydawało mi się, że był strasznie obolały. Pojechałam do weterynarza okazało się, że przewlekła niewydolność nerek. Moja znajoma, która jest weterynarzem powiedziała, że często koty mimo, iż je boli itd. do samego końca są twarde i nie wykazują jakich kolwiek objawów, byłam w szoku, wydawało mi się, że moja druga kotka, która nie widzi i ma jeszcze kilka schorzeń jest w gorszej kondycji niż ona. Niestety koty (bynajmniej te, które są wypuszczane na dwór) najczęściej idą gdzieś umrzeć, gdy przeczuwają, że zbliża się ich koniec i tak właśnie było w przypadku mojej Zyzi :(. Wyrazy współczucia, naprawdę wiem jak to boli :(.