Blog: katiuszka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

Podziwiam ją za siłę, umiejętność podniesienia się, kiedy się upadło i kiedy przyszłości nie widać...

Mam nadzieję, że pamiętając ten wpis zbiorę siłę, zeby działać.

Wiele z Was twierdzi , że jestem zgorzkniała. Trudno jednak, naprawdę trudno, widzieć sens zycia, kiedy wszystko was zawodzi. Od 1,5 roku jestem na terapii.  Mam stany depresyjne i myśli samobójcze. Biorę leki.

Żyję tak od 8 lat. Nie rok czy dwa. Nie pamiętam czasu, kiedy było dobrze. Od smierci mojego Taty życie sprawiło mi tylko jedna wspaniałą niespodziankę - narodziny córci.

Przez osiem lat tylko jedna dobra rzecz w życiu...

W domu jest coraz gorzej. W związku jest gorzej. Codzienna przemoc. Brak pracy. Brak zdrowia i sił. Bez tabletek przeciwbólowych nie wstanę z łóżka.

Oprocz męza i dzieci nie mam rodziny. Nie mam rodziców. Nie mam brata czy siostry. Nie mam kolezanek. Nie mam przyjaciół. Czuję się strasznie samotna.

I systematycznie  kolejne kłody toczą sie pod nogi.

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666

Kati los strasznie daje Wam po dupie. Ciągle cos sie psuje,cały czas jakieś komplikacje i niedziwię się,że Ci ciężko to wszystko znieść. Bo każdemu by było. Ale pamiętaj ,żę codziennie rano masz dla kogo wstac z łożka i walczyć. W takich cięzkich sytacjach trzeba dostrzegać każdą pozytywna drobnostkę żeby nie zwariować do końca... Zawszę będę Ci kibicowala :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Kati szczerze Ci powiem ze ja kompletnie nie rozumiem jednego. Piszesz ze sie leczysz, ze bierzesz leki. Ale jakie skoro nadałaby myśli samobójcze i depresje? Moj j ma przyjaciela który jest po próbie samobójczej, ma depresje, dwubiegunowke. I jemu psychiatra dobierała leki dopóki nie trafiła w odpowiednie. A jak trafiła to przeszły mu i myśli samobójcze i depresja. Przykro sie czyta praktycznie każde Twoje słowa bo we wszystkich jest żal do całego świata. Jestes strasznie negatywnie nastawiona. I ok, rozumiem ze życie daje Ci po dupie, ale wazne jest, zeby wziąć sie w garść i wziąć te życie w swoje ręce. Podnieść sie, pozbierać. Widzisz po Otoja ze sie da. Moze idz do psychiatry, weź inne leki. Tak sie nie da żyć
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Misiu nie czytaj więc moich wpisów, skoro przykro się je czyta. Nie pisze tylko o smutnych rzeczach.

A na leki , na prywatną wizytę u lekarza mnie nie stać,  - dziś nie mam nawet na chleb. Nie wiem ska wezmę pieniadzę na jedzenie do  renty meża w piątek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
Oto ja. Dziękuję♡
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
A blog pisze dla siebie. Żeby wyrzucić z siebie ból. To też terapia. Misia tego nie rozumie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Kati w takim razie nie bierzesz leków , a piszesz, ze bierzesz . Prywatna wizyta a na NFZ- nie ma różnicy, każdy lekarz przepisuje leki. A jak wie ze Ci nie sluza ma obowiązek przepisać inne. Ale trzeba je brać... A wydaje mi sie ze to powinna byc jedna z ważniejszych rzeczy w Twoim życiu , bo bez tego ciezko bedzie Ci sie pozbierać i zadbać o siebie i rodzine.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Nie zamierzam sie tlumaczyć. Szczegolnie Tobie.  Napsialam , ze biore leki wiec tak jest. I prosze nie pisz do mnie więcej.