Blog: katiuszka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

Rano głaskalam Ale.. kiedy wyczulam pod ręką we włosach coś.

No tak. Kleszcz. Jeszcze malutki. A ja w domu z dziećmi sama i bez pieniędzy. Tak mnie małżonek urządził. Telefon komorowy zablokowany.

Wiec telefon do naszego anioła stróża Pani Krysi. OK. Pożyczy nam na taksówkę do szpitala. Z pośpiechu nie wzięłam książeczki zdrowia dziecka, a weselu nie znałam.

I Adaś ( muszę go pochwalić tak bardzo jestem z niego dumna) sam poszedł po raz pierwszy do Pani Krysia na drugą ulicę po pieniążki podczas kiedy ja i Ala ubieralysmy się.

W szpitalu Ala w EWUSiu wyskakiwala na czerwono:-( po wpisaniu innych danych osobowych. Kolejny stres. Ja nie miałam dowodu osobistego ( mial go moj maz). Na szczescie dostałam sms z peselem Ali od niego. 

W szpitalu bardzo miła młoda Pani doktor uspokoiła mnie, że kleszcz musiał wczoraj dopaść Ale i na tym etapie n i e ma potrzeby pakować antybiotyku. Zaleciła tylko obserwację przez miesiąc codziennie i w razie czego natychmiast wizytę u pediatry.

Ufff... Najadlam sie strachu. Moja siostra ma borelioze od kleszcza właśnie:-(

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

to dobrze włąsnie to wazne zeby szybko interweniowac z tym kleszczem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Bęę teraz dokaldnie dzieci przeglądać.