Blog: katiuszka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

We wtorek rano jesteśmy umówieni na rozmowę z p . dyrektor nowej szkoły dla naszego Synka.

Pisałam ostatnio o probemach z porozumieniem się z innymi rodzicami na temat rozwoju spolecznego naszych dzieci i słownika ortograficznego  jako prezentu na zakończenie roku. To tylko drobiazg w porównani z tym, co m isię w tej szkole nie podoba.

Szkola naszego Synka znajduje się w bogatej dzienicy willowej - tu 20-30 zł to drobny wydatek typu lizak. Dzieci maja wszystko, bo kiedy zaproponowałam zakup zabawek edukacyjnych typu "eksperymentuj", dostałam odpowiedz, ze to zajmie dziecko na chwilę. Pani wychowawczyni mocno pod wpływem rodziców - młoda, niedoświadczona. Co gorsze, nie zwraca uwagi na to, ze dziecko ( i to nie jedno) w jej klasie nie jest akceptowane przez resztę.  Jest takich dzieci 2 lub 3. Jednym z nich jest nasz Adaś. Poza tym dzieci się z niego wyśmiewają.

Szkoły nie interesuje sytuacja domowa dziecka - w zeszłym roku brakowało nam na jedzenie i ogrzewanie w zimie. Brak było jakiejkolwiek reakcji na to, ze w domu jest przemoc i moja prosbe o wsparcie pedagoga szkolnego. Ani raz nikt z Adasiem o tym nie porozmawiał.

Ponadto mamy wrażenie, że nasze dziecko zamiast sioę rozwijać, cofa się. Inwestujemy w szachy i zajecia matematyczno-logiczne, a 8latek ma dosć często problem w praktyce  z rozwiażywaniem problemów czy rozwijaniem wyobrazni. Oboje z meżem mamy wrażenia, ze kiedy 2 lata temu kończy przedszkole mając niecałe 6 lat był dużo sprytniejszy, dużo lepiej radziłsobie z organizacą wlasnych zajeć czy pamiętaniem o tym, co ma zrobić.

Zmiana szkoły w 3 klasie to trudna sprawa. Nie wiem czy dobrze chcemy zrobić...

 

Szkoła, o któej myślimy tez jest kameralna. Troszeczkę dalej niż obecna, ale klasa 2 liczy tylko 14 osób. Dzieci tez uczą sie tylko na 1 zmianę.

 

Decyzję chcialabym pozostawić Synkowi, ale nie wiem czy on nie jest na nią za mały.

 

 Znalezione obrazy dla zapytania zmiana szkoły

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Wiecie, ale boję się że jak w przysłowniu " z deszczu pod rynnę" wpadnie. Tak, jest za mały na tak poważną decyzję, ale wezmiemy Jego opinię pod uwagę np czy szkoła w ogóle mu się podoba.

 

8karo8, dokładnie tak - klasa pełna snobów, nie liczenie się, że nie każdego stać na wynajmowanie auokaru na każdy wyjazd dzieci poza szkołę czy traktowanie dzieci jak osoby niepełnosprawne i nazywanie tego bezpieczeństwem i komfotem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

daj spokoj , szkoda go , nie dobrze zeby był popychadłem całej klasy ... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Roślinko, myslę ze "popychało" to zbyt silne słowo. Jednak dziecku jest przykro, kiedy koledzy nie chcą się z nim bawić tak jak i z chlopcem, ktory często choruje i duzo przebywał w szpitalu.  Z Adasia śmieją sie, ze ma grubą mamę. Jest mu przykro, bo on wie, ze jestem chora i walczę żeby tak nie wyglądać.

Zresztą popatrz jaką mnie Synek narysował. Nie poznałam siebie bo wg mnie jestem na nim za szczupła.