Blog: katrin1982

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrin1982
katrin1982

To znaczy nie całkiem samotne, bo z dzidziusiem w brzuchu. Ale na razie jedyny sposób, w jaki czuję tego dzidziusia to mdłości i wymioty. Dzisiaj cztery razy... Mąż wyjechał w trasę, będzie dopiero jutro, teściowie i rodzice ywjechali na wieś, a ja siedzę w domu... Nigdzie nie jechałam ze względu na niedawny pobyt w szpitalu. A na domiar złego w Wigilię przy kolacji umarł dziadek mojego męża i jest ogólnie smutna atmosfera i w niczym nie przypomina świątecznej, radnosnej atmosfery, którą nas tak bombardują w mediach... Brzuch mi cały czas rośnie, juz sie nawet nie mogę dopiąć w moje bluzki. Już się nie mogę doczekać ruchów dzidziusia, wtedy gdzy poczuję, że on naprawdę tam jest...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa
oj to żeczywiście nie najlepsze święta. przykro mi z powodu dziadka męża. Ale tak to juz jest w życiu....dobrze ze chociaż ty czujesz sie dobrze(nie mówie tu o mdłościach ale ogólnie ze nic sie nie dzieje:)trzymaj sie cieplutko-następne swieta bedą dużo lepsze bo z dzidzią:)