Blog: katrin1982

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrin1982
katrin1982

Nie licząc pierwszego trymestru, w którym byłam rozdrażniona, wściekła (wymiotowanie) oraz przestraszona (dwa razy w szpitalu) ciąża ma bardzo dobry wpływa na mnie. Mam wrażenie, że złagodniałam, stałam się bardziej wyrozumiała dla męża i dla innych ludzi, nie wściekam się, nie mam jakichś głupich humorków i nie przejmuję się błahostkami.  Jestem przepełniona wielką miłością do męża... (Zawsze bardzo go kochałam, ale teraz jak mi dał to maleństwo, które jest we mnie, kocham go jeszcze mocniej). Wszystko dobrze się układa. Mąż bardzo mi pomaga we wszystkim, wozi mnie do lekarza, wszędzie gdzie chcę, sprząta, zmywa naczynia, chodzi na zakupy. Ja tylko gotuję nam obiadki. Poza tym wszyscy bez wyjątku twierdzą, że ciąża mi służy i ślicznie wyglądam. A jak z waszymi humorami w ciąży?

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
u mnie masakrycznie...mam pory pod oczami do połowy policzków,trudnosci z spaniem i piękne pryszczowe wykwity na busi.ale czego sie nie wytrzyma dla niunia :) gorzej tylko z humorami ;/ .nie ma dnia zebym sie nie obrazala ale to chyba dla tego ze martwie sie tym jak sobie poradzimy z malenstwem..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
figa

ja w 1 ciązy byłam łagodna jak baranek wręcz oaza spokoju a teraz chmura gradowa...wiem sama że ciężko ze mną wytrzymać jestem strasznie rozdrażniona a popłakać mogę się w 1 sekundę-jak bomba zegarowaZażenowanie

Ale mam nadzieje że mi to minie śmiech

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978
Taaaak? U mnie odwrotnie, jestem tak podminowana, że awantura na każdym kroku i płacz do tego oczywiście. Ale to sie może zmieniać. ALe zazdroszczę, niech Ci tak zostanie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola1198
witam, u mnie bywa róznie, ogólnie żadko wpadam w bardzo złe nastroje choc bywają gorsze dni, jedyne co mi dokucza to straszna nuda bo od 2 miesięcy jestem na chorobowym, no i częste bole krzyża ale.....na szczeście jest ze mną mężczyzna mojego życia który robi za mnie wszystko i tak samo jak ja cieszy się z naszego pierwszego dzidziusia....współczuje kobietom których mężowie nie poczuwają sie do pomocy w tym dość ciężkim dla nas kobiet okresie.... pozdrawiam