Jak kobieta jest np. w 10 tc, to znaczy, że do zapłodnienia doszło ok 8 tyg temu. Wszystko zależy od regularności cyklu i jego długości. Czyli patrząc na USG, to koleżanka w ciąże zaszła 13 tyg przed USG, natomiast patrząc na lekarza, to 11 tyg przed badaniem.

Wejdź sobie na jakiś kalkulator na necie, i tam podając termin porodu wyliczy Ci przybliżoną datę zapłodnienia. Tylko pamiętaj, że plemniki żyją dłużej.

To wszystko jest orientacyjne, jak dziewczyna się bzykała z kilkoma osobami w bliskim odstępie czasu to bez testów DNA ciężko będzie tatusia ustalić.

ja np jestem teraz w 31 tygodniu ciaży od ostatniej miesiaczki (czyli +2tyg) ,ale według usg jestem w 29 tyg(tak jak doszło do zapłodnienia) . mi sie wydaje ze jezeli według usg jest napisane ze to 15 tydzien i 1 dzien to od daty kiedy było robione badanie usg (czyli od 18 paź)odejmij te 15 tyg. czyli wychodzi 3-4 lipca kiedy doszło do zapłodnienia.