« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
goshia26

2011-05-27 21:03

|

Dieta niemowlęcia

kiedy rozszerzyc diete dziecka karmionego piersia?

Z tego co czytam w roznych poradnikach (nie internecie) to w 5/6 miesiacu mozna podac zupke jarzynowa - dopiero. Moj mały skonczy jutro 4 miesiace i podałam mu kilka dni temu w upały herbatke z Hippa. A jak Wy i kiedy podawałyscie cos swoim dzieciom karmionym piersia?

Odpowiedzi

ja rozszerzyłam już po 4 miesiącu (tak jak się poszerza dietę dzieciom karmionym mm). Zaczęłam od marchewki, później jabłuszko, zupka itd ale w tamtym okresie i tak 'cycuś' był priorytetem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

mi pediatra pozwoliła małej dawać deserki ale same owoce, i soczki , z obiadkami się kazała wstrzymać i z kaszkami również żeby dziecko się nie odsunęło od piersi tak więc moja mala za tydzień kończy 4 m. a już dostała deserek złociste jabłuszko ( bobovita) i dziś soczek z marchewki z hippa ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mandarynkowa

dzisiaj moja córcia kończy 4 miesiące, czasami dokarmiałam ją mm. (ok.2 razy dziennie). bo cycuś już nie wystarczał, oprócz tego piła herbatki (rumiankowa i koperkowa). A dzisiaj kupiłam jabłuszka z bobovity. i zamierzam już w najbliższym czasie jej podac .;)

Mi pediatra pozwolił dawać soczki marchewkowe już jak Ryś skończył 3 miesiące. Ale nie chciałam. Jak skończył 4 miesiące to pediatra wręcz kazał wprowadzić te soczki, ze względu na niską hemoglobinę Rysia. Na własną rękę też postanowiłam wprowadzić synkowi gluten w postaci kaszki rozprowadzonej w zupce. A żeby to zrobić najpierw musiałam podać mu osobno marchewkę, potem ziemniaka itp. Ale to tak raczej na spróbowanie, niewielkie porcje tego zjada. Przedwczoraj dostał już zupkę z kaszką manną, ale coś mu chyba nie podpasowało...

A herbatkę podawałam już dawno, dawno temu. Kiedy jeszcze ssał z butli więc mógł mieć miesiąc, może dwa. Ale herbatka to nie rozszerzanie diety.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77

Ja zaczęłam rozszerzać około 2 tyg. temu, jak młody dobiegał do piątego miesiąca. Codziennie je deserek typu marchewka z jabłuszkiem, czy banankiem, co drugi dzień kaszkę ryżową - różne smaki. Do picia daję mu herbatkę ziołową z hippa, ale on coś nie za bardzo chce ją pić.... Poza tym ja zaczęłam dokarmianie mm, ponieważ przejście na dietę niestety spowodowało zmniejszenie pokarmu:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

a wasze dzieciaczki też się na początku krzywiły na jabłuszko i nie wiedziały jak za bardzo się za nie zabrać? to zbaczy jak zjeść z łyżeczki ;p

a wasze dzieciaczki też się na początku krzywiły na jabłuszko i nie wiedziały jak za bardzo się za nie zabrać? to zbaczy jak zjeść z łyżeczki ;p
moja na początku zdecydowanie wolała marchewkę, bo słodsza - krzywiła się na jabłuszko i zanim jej zasmakowało musiałam zrobic kilka podejść :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26

kurcze dziewczyny, piszecie wszystkie ze juz w 4 a nawet 3 miesiacu cos tam podawałyscie, a ja wszedzie czytam ze przez pierwsze 6 miesiecy wszystkie potrzeby dziecka zaspokaja mleko matki, a nowe potrawy, nie plynne nalezy podac dziecku jak pewnie juz siedzi i jest zainteresowane tym co jedza inni jak rowniez nie maja juz odruchu wypluwania. Jak to w koncu jest???

kurcze dziewczyny, piszecie wszystkie ze juz w 4 a nawet 3 miesiacu cos tam podawałyscie, a ja wszedzie czytam ze przez pierwsze 6 miesiecy wszystkie potrzeby dziecka zaspokaja mleko matki, a nowe potrawy, nie plynne nalezy podac dziecku jak pewnie juz siedzi i jest zainteresowane tym co jedza inni jak rowniez nie maja juz odruchu wypluwania. Jak to w koncu jest???
jest właśnie tak jak piszesz, ale nie każdy czeka do 6 miesiąca. Ja chciałam by Mała poznała nowe smaki, była strasznym 'mamicycem' i bardzo dużo przybierała na moim mleku. Początkowo i tak każdy obiadek popijała mlekiem....stopniowo sama zaczęła odrzucać pierś do 3 razy w ciągu dnia...a teraz żąda jej tylko w nocy. Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałam że dzieci które później poznały smak stałych pokarmów są bardziej wybredne... Najlepiej zasięgnij porady pediatry, albo postępuj tak jak podpowiada Ci matczyny instynkt :)