Mój synek dostał smoczek w 2 dobie życia. Od razu zaczął go ssać i tak zostało mu do tej pory :) Jeśli Twoje dziecko nie chce smoczka to może nie warto mu dawać?

moja przez pierwszy miesiąc nie umiała załapać smoczka,ale potem z dnia na dzień jakoś poszło,pierwszy miałam z aventu teraz lovi

moja mala dostaje na noc na spanie jak nie moze usnąć.

moja w 2 dobie życia :):)

mój dostał w 3 dobie(nie wiem kiedy bym się zdecydowała na smoka,ale taki był warunek na patologii noworodka). zassał odrazu. na początku miał nuka(ma zupełnie inny kształt niż avent),po 1,5mies.dostał aventowy smoczek i tak zostało do dziś. choć od paru dobrych miesiecy używa smoka tylko do zaśnięcia(w nocy wypluwa)

Moja dostała jak miała niecałe 3 miesiące. krztusiła się i raz nawet zwymiotowała. Dałam jej bo myślałam, ze ma potrzebę ssania. Ale teraz wiem ze był to błąd bo ona po prostu odkryła rączki i dlatego je ssała a ja wystraszyłam się ze zacznie ssać palca... a rączki ssie do dzisiaj i zresztą nie tylko rączki :) na szczęście smoka ma tylko do zasypiania i to nie zawsze.

Ja zaczęłam dawać w szóstym tygodniu bo mały miał problemy z zasypianiem bez cyca. Ale reakcja była jak u Rysia. Do tej pory (9-ty tydzień) praktycznie za każdym razem po podaniu smoka wypluwa go i krzywi się. Mamy TT PURE.

moja dostała w 2 dobie życia ;) i polubiła go od razu ;) tez ma smoczek z aventu . moze nie dawaj jak nie chce nie bedzie problemu z odzwyczajaniem ;)

Ogolnie dosc szybko podawalam. Juz w szpitalu dzieciaczki dostawaly smoka. Tyle, ze zadna go wtedy nie tolerowala.
Srednia jako jedyna byla smoczkowa... a zaczelam jej go podawac jakos, jak miala ok. 6 tygodni. Miala bardzo duza potrzebe ssania i ciagle wisialaby przy piersi. Dostala smoka i bylo lepiej. Nie miala juz takiej potrzeby wisiec przy piersi.
Smoka ciumkala do 18. m-cy i potem sama go wyrzucila.

Najstarsza i najmlodsza w ogole nie zaakceptowaly smoka. Chociaz probowalam im dawac. Eksperymentowalam z roznymi smokami: roznymi ksztaltami, z roznego materialu, roznych firm.

Gdy wychodziliśmy ze szpitala podała, żeby był spokojny w drodze powrotnej do domu. Zassał go bez problemu.