Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-02-03 17:29
2011-02-03 18:14
2011-02-03 18:55
Witam, moja Mała też ma skazę. Zauważyłam ją już w drugim tygodniu życia Julki - brzydkie czerwone krostki na twarzy - na policzkach i na czole w okolicach brwi. Moja mądra inaczej pediatra stwierdziła, że to potówki a ja jestem przewrażliwioną matką... Dodam, że ja jako dziecko również miałam skazę białkową, o czym lekarkę oczywiście poinformowałam... Karmiłam piersią, więc sama podjełam się próby diety ale g*** z tego wyszło... To co wyczytałam w internecie nie wystarczało. Od 4 tygodnia życia zaczęło się istne piekło... Krostki były chropowate ale 'zaogniły się'... Mała ciągle się drapała, a raczej tarła (łapkami niedrapkami), była niespokojna, nie mogła spać, gdy przystawiałam Ją do piersi wrzeszczała w niebogłosy a ja ryczałam razem z Nią... Do tego doszły biegunki - choć ciężko to tak określić, bo kupek było średnio 6-8dziennie, a na piersi to nie jest wcale tak dużo, za to były zielone i śluzowate no i strzelały na odległość że hoho - "srała ogniem" - że tak brzydko powiem:P Teraz chce mi się z tego śmiać, bo jak sobie przypomnę pewną sytuację.. A co tam:P rozpiszę się, ale to teraz wydaje mi się dośćć zabawne, choć wtedy nie było mi zupełnie do śmiech:
gdy już nie wiedziałam co robić, poprosiłam znajomą położną, żeby obejrzała mojego Szkraba. Położna stała za mną a ja zmieniałam Małej pampersa, konkretnie to rozwinęłam pampersa w którym była odrobina brzydkiej zielonej i śluzowatej kupki (mała leżała na przeiwjaku - położonym na łóżeczku), schyliłam się do szuflady po nowego pampersa i usłyszałam jakiś pyrk małej i męża wołającego "uważaj!!!" Przeraziłam się, bo nie wiedziałam o co chodzi, wstaję i patrzę na położną, której Mała ze*rała kapcie (mojej teściowej:P) a reszta wylądowała na dywanie - średnio metr od łóżeczka... Położna się przeraziła - podobnie jak my - i poleciła nam dobrego pediatrę, a ten wreszcie powiedział konkretnie co i jak.
DIETA:
- 0 nabiału
- mięso: najlepiej królik, indyk, kurczak w ostateczności, ale wszystko najlepiej, żeby pochodziło z własnej hodowli bądź z pewnego źródła (ze wzgl. na kurczaki itp. naszpikowane hormonami),
- podobnie z wędlinami - najlepiej własnego wyrobu :P
- ryby (ale nie morskie) - TYLKO I WYŁĄCZNIE GOTOWANE NA PARZE
- 0 makaronów (chyba, że potraficie same przygotować - bez jajka)
- jak najmniej przypraw - wszystko co 'sztuczne' powinno zostać wyeliminowane z diety
I to by było chyba tyle. Trzymałam tą dietę przez 2 tygodnie, Mała dalej darła się w niebogłosy a ja wyglądałam jak zombie i czułam się okropnie, ostatecznie okazało się, że Julka nie toleruje w moim pokarmie także marrchewki (nawet gotowanej) i jabłek (gotowanych/prażonych). Poddałam się, bo ciężko o takie mięso z pewnego źródła - choć to akurat moi teściowie załatwiali, a już gdy okazało się, że jedyne co mi smakowało (ryż z jabłkami) też nie mogę jeść to stwierdziłam, że ja i moje rodzeństwo wychowani na mm też wyrośliśmy na ludzi:P
Od dwóch tygodni Mała jest na Bebilonie Pepti i ma się świetnie. Na początku mieliśmy problemy z kupką, ale już się unormowało. Do tego były kolki - ale jak odstawiłam herbatkę z kopru włoskiego (od wczoraj) i podaję espumisan to jest cisza - oby jak najdłużej;)
Pozdrawiam:)
2011-02-03 18:57
2011-02-03 19:00
2011-02-03 21:06
a Marcinowi na razie po tej maści nie znikają plamy :( i mam wrażenie że policzki ma mniej fajne. bo wcześniej ograniczałam mu mleko, wiedząc, ze mu szkodzi. teraz mu nie ograniczam, i mimo ze pepti - nie wiele lepiej jest.
listopadowa, i inne mamy:
ile czasu mija od podania dziecku czegoś, co działa na nie alergicznie, do wystąpienia wysypki?
2011-02-03 22:33
W naszym przypadku ,chodzi mi konkretnie o moją starszą córe to jak zjadła rano serek to wieczorem miała już całe poliki czerwone i pokryte kaszką.
U małego dzisisaj zauważyłam na buzi że znowu mu czerwienieją i są szorstkie do dupyyyyyyy a już sie cieszyłam
2011-02-03 23:58
Mój miał podobne plamki jak wkleiła @listopadowa, ale przede wszystkim na głowie! Po emolium ładnie zeszło.
Na razie "szukam" (nie szukam, bo siedzę tu:P) jakiegoś pediatry, bo nie jesteśmy w żadnej przychodni zapisani.
2011-02-04 10:37
em3 u nas jest to różne.po podaniu niektórych pokarmów np.tego przeklętego szpinaku reakcja w przeciagu godziny. a innych dzień,dwa.
np teraz daje małemu od czasu do czasu(2-3butle na tydzień) mleko junior z miodem,i po 3dniach jest cały wysypany.
2011-02-04 22:52