monika2424 będzie co ma być póki co cieszę się że z dzidzią jest wszystko ok ;)

5 marca byłam na kontroli a 9 marca miałam prenatalne...Mam bardzo się oszczędzać, mało chodzić i brać tylko nospe bo inne tabletki mogą mi zaszkodzić. Mój gin powiedział że jest bardzo zadowolony jak maleństwo się rozwija, jest wszystko z dzidzią ok..Kolejną wizytę mam 2 kwietnia i wtedy dostane skierowanie do szpitala, Od 8 kwietnia będę w szpitalu. Monika wierzę że będzie wszystko dobrze z Twoją dzidzią bo nato zasługujesz jak i my wszystkie zasługujemy nato po stracie aniołka ;)

monika tak samo myślałam jak Ty że jak urodzę odpocznę psychicznie ale jest inaczej dalej się boję o maleństwo bo co chwile coś wychodzi:((((( dziewczyny ja wierzę że będzie dobrze i doczekacie się szczęśliwego rozwiązania:)nasze Aniołki czuwają nad rodzeństwem i mamusą :)

hej dziewczyny co tam u was?

monika wiec nie wiem ale tak lezałm 2 tyg przed porodem okazało sie ze mały miał supełki na pepowinie  2 sztki dobrze ze nie zacisnał bo było by po nim   później miał 2 bezdechy gdzie musiałam  go reanimować nie odychał i za drugim razem szpital bo nie miał napiecia miesniowego  takiego jak powinno byc  ale nic nie wyszło  niby ok z nim a teraz byłam na szczepieniu i potwierdzili ze ma przepuklune pachwinowa i jutro do chirurga no i tak cały czas stres przez 9 miesiecy prawie u kardiologa wyladowałam ze strachu tak sie bałąm myslałam że jak urodze to dychne ale nic z tego dale cos wychodi:((( pewnie taki mój i jego urok

monika jakoś daje rady   jutro zaliczam chirurga ale i tak stwierdiłam że bede prywatnie chodzić bo jednak przynajmniej u nas jest lepiej mimo ze to kosztuje ale moge nawet majatek oddac żeby było dobrze

edzia  a tak poza tym to po straemu  córcia miała urodziny i opycham się tortem:)))) chyba nigdy nie schudne :(((((((( ale jest pysny zapraszam dziewczynki bo mi pół zostało:)

a jak u Ciebie edzia????????????????

hej dziewczyny u mnie jakoś leci wczoraj była u lekarza i dostała skierowanie na mnustwo badań z krwi dlaczego u mnie poród zaczyna się juz około 20 tygodnia i do tego jeszcze muszę zrobić badania genetyczne żeby wykluczyc to że mogę nie donosić zadnej ciąży dłużej niż powyżej 20 tygodnia. Mam nadzieję że tak nie będzie i że to tylko nie wydolność szyjki i będe mogła donosią następną ciąże. A pozatym w końcu zaklimatyzowałam się w nowym mieśćie jakiś miesiąc temu przeprowadziliśmy sie z mężem z Iławy do Gdańska też ze względu na lekarzy. Pozdrawiam dziewczynki :)

edzia  a leki ? wogole skoro masz problemy z szyjka powinni dac ci kapturek ktory pomorze utrzymac ciaze

edzia  to trzymam kciuki żeby badania wyszły ok  to dobrze ze sie zaklimatzowałaś ale na pewno Twój wysiłek bedie doceniony i niedługo pochwalisz sie fasolką