Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-07-22 00:13
w ogóle któryś suwak oszukuje, bo ja jestem w 32 tygodniu +1 dzien i mam 61 dni do narodzin, a Ty w 31+3 dni i masz 60 dni :D
2012-07-22 00:19
osz kurde rzeczywiście!!!jakaś kłamczucha.. dzis za późno - jutro policzę :D
dobrej nocki :*
2012-07-22 10:27
cześć dziewczyny .Ja sobie wczoraj smacznie spalam a W y się rozpisałyście że hoho . Miła fajnie ,że wszystko ok. bo już myślałam ,że zaginęłaś w akcji(czyt. szpitalu ) ;D Wagą faktycznie nie masz sie co stresować jak wszystko ok.mój syn jak sie urodził miał 2420 i dł.52 cm a teraz chłopiur że hoho. a jakie przeboje mam z nim ;D, dużo bym jeszcze musiała pisać;DD.
ja to od wczoraj mam takiego smaka na pierogi z miesem i kapucha obficie polane omastą z cebulką ... mniam chyba wyciągnę z zamrażalnika
mnie wczoraj też zwaliło z nóg i spałam całe popołudnie do 19 a o22 już mi się oczy od nowa zamykały i tak jakoś dobrze mi było ,ale szkoda bo na polsat cafe był program o porodówce ,obejrzałam tylko kawałekl.
Ale to ciśnienie wariuje dziś miałam 90/60 puls 108. Mi siarka też leci ale mi to w sumie od początku po hormonach.
2012-07-22 10:34
jak mi mąż powiedział co wyprawiał wczoraj jego współlokator to mi od razu skoczyło . Mieszka z małżeństwem i żona tamtego pojechała do domu a ten sobie panienke przyprowadził i dymał ja w salonie a najlepsze ,ze zadzwonił tamtemu telefon to poszedł odebrać a panienke dalej ktoś dymał bo jęczała ,mój sie wkurzył bo nie dość ,że tamten żonaty to jeszcze o 3 w nocy miał taką pobudkę .Miał szczerą chęć wpaść tam i z gołymi dupami wywalić na dwór -szkoda że tego nie zrobił;) no ale ciśnienie moment mi skoczyło z 90 na 110i oczywiscie od razu zazdrosna jestem ;) zeby mojemu coś nie wpadło do głowy takiego
2012-07-22 11:47
ankak ale ten Twój mąż ma tam przeboje - masakra! co za gościu żona pojechała to sobie sprowadza panienki, ale wiecie co najgorsi właśnie są tacy kochający, za rączkę trzymający,tacy po których w życiu by się nie pomyślało, że zdradzą. oni się doskonale maskują, a moim zdaniem są najgorsi!!! oczywiście to moja opinia i nie każdy taki jest. już wolę faceta normalnego , a nie bezustannie słodzącego, bo od tych słodyczy by mnie chyba zemdliło! dla mnei facet to facet, a nie ciapa.
coraz bliżej termin się zbliża, a ja zaczynam myśleć , czy ze wszystkim zdążę....???
2012-07-22 11:56
No ja stwierdziłam ,że to jego ostatni wyjazd bezemnie ,gdyby nie syn to wyjechalibysmy wszyscy,ale nie chce mu zmieniac srodowiska i szkoły teraz,bo do 3 gimnazjum idzie,a samego nawet pod najlepsza opieka go nie zostawie.
Jednak ten admin działa,bo diablicy usunęli konto :) popluwała ludzi a potem sie zdziwiła ,że ją admin wywalił;D
nie strasz mnie Daria z tą paniką zakupową,bo ja też od razu stresa mam ,a u mnie mogą wczeniej rozwiązać a ja tylko tylko co ciuszki mam i foteliki;)
2012-07-22 12:06
ankak nie straszę, kurcze sama się denerwuję. ja ciuszki mam, ale nie kupilam jeszcze pościeli, wanienki, rożka, wózka. właśnie z tym ostatnim mam najgorsze nerwy, bo wybrałam sobie w zestawie i ide go zamówić, boję się nei zdąży na czas przyjść, a do odbioru potrzebuję fotelika!!!!
2012-07-22 13:45
Dzień Dobry!!! :)
Kochane - zdąrzymy :) czasami kwestia zakupów to dobrze wykorzystane 30min na allegro albo szybkie zakupy w supermarkecie.. nawet jak już urodzimy męzowie dostaną listę i śmigną do sklepu.. ja tam sie tym nie stresuję :)
Mam ubranka (nowe + spadkowe) ale jeszcze nawet 1szt nie uprana no bo przecież za wcześnie, chciałabym żeby były świeże wiec zamierzam je uprać dopiero na początku września?
Łóżeczko to jeszcze nie przygotowane, bez przesady.. bedzie stało 2mce i sie kurzyło?
Wózka też jeszcze nie mam..
ja uwazam że mamy jeszcze czas.... ;-) bez paniki!
ankak - co do kolegi Twojego męza to pozostawiam to bez komentarza.. szkoda mi strasznie kobiet bo faceci potrafią być mega bydlakami.. swojego kocham i i jestem go pewna.. ale wiadomo nie ufam w 100%... bo wiele razy byłam świadkiem sytuacji bądź opowiadań co potrafią zrobić faceci swojej kobiecie.. mimo iż tak mocno ją |"kochają" - masakra! :/
Najgorsza sytuacja jaka mnie zwaliła z nóg.. to kolega mojego Arka z pracy, który zdradzał regularnie swoją żonę, która była z nim w ciązy bo "przecież jest facetem i musi sobie jakoś radzić, a żona nie chce się z nim kochać" ... ://// zajeb*** bym takiego.. co lepsze dziecko nie było żadną "wpadką" tylko planowane, starali się 2lata i obydwije tego chcieli....
2012-07-22 14:13
cześć dziewczyny...poczytałam Wasze wczorajsze wpisy i dzisiejsze też (może niestety) mam na myśli tego zdradzającego faceta...mój mąż od roku mieszka w Niemczech i tak jakoś od kiedy jestem w ciąży często śni mi się, że właśnie kogoś tam ma..albo, że przyjeżdża i mówi mi tylko, że wpadł po swoje wszystkie rzeczy i zmyka na zawsze..po takich snach mam ciężkie dni i ciągle płaczę. Nawet teraz jak o tym piszę to łzy same cisną się do oczu. Jestem pewna, że jest grzeczny ale te moje sny są okropne. W domu był na początku czerwca i teraz przyjeżdża 31.07 tylko na 4 dni. Często wysyłam mu zdjęcia mojego brzuszka..dziś też to zrobiłam i mówi, że ślicznie wyglądam i że mam najmniejszy brzuszek na świecie:) ale to są tylko słowa..a moich myśli nie potrafię zmienić:(
2012-07-22 14:41
aaustar strasznie Ci współczuje i w 100% rozumiem Twoje myśli.. trzeba mieć na prawdę w sobie dużo sił żeby wytrzymywać w związku 'na odległość'. Wiem, ze często nie mamy wyjścia i musimy podejmować takie decyzje aby lepiej nam i naszym dzieciom się żyło.. ale ja sobie tego nie wyobrażam :(.
Teraz jak jestem na zw lek. raz na 2tyg wyjeżdzam do mamy na wieś (60km od Warszawy) aby odpocząć itp.. poza tym mama zamieszka w wielkim domu wiec zawsze lepiej / łatwiej przetrwać lato.. i przez ten tydzień "osobno" czasami mam głupoty w głowie.. ze mąż siedzi w domu sam.. nie wiem co robi - a moze robic wszystko :/
ale później jak już po mnie przyjedzie..