Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-08-28 12:41
dokładnie pomidorki z sklepu ech daleko im do takich z ogródka a jajka to juz nawet nie mówie.. mam to szczęście że wyjde przed dom i mam to wszytko:)
Daria a co do szyjki to chyba dobrze że już zaczyna "pracować" no już czas:) choć moja szyjka zaczeła skracać się w 32tc. teraz się uspokoila:D
2012-08-28 13:18
hahah kasiu ale patente - ale trzba wyprobować!!! zobaczymy, czy na mnie zadziała:) smacznego!!!
2012-08-28 13:51
Ewelina z tą szyjką to też myślę, że wreszcie się ruszyła!!! Wam już wcześniej dała znać, a mi coś nie, to teraz nadrabia:) w końcu już by mogla:)
2012-08-28 13:56
Niestety nie udało mi się urodzić w nocy :P
Ale rzeście stron natrzaskały, przeczytałam tak pobierznie i powiem wam jedno, ja i tak wrócę z synem pierwsza, a co, wepchnę się :D. A jak usłysze że któraś jedzie rodzić to zacznę po schodach biegać, aby nikt mnie nie wyprzedził :D
Nie no żartuje, nie ma co maleństwa pośpieszać.
Co do tycia facetów, mój w ogóle nie tyje, ani teraz, ani wcześniej, ani pewnie nie utyje nigdy i zawsze będzie taki suchotnik.
Co do porodu, nie boję się, mam zdrowe podejście że i tak musze to przejśc, ale zdecytowanie jestem za wspólnym nie straszeniem się, bo mogę zacząc się bać :D. Ostatnio jak jechałam do szpitala, gdzie mogli mnie już zostawić, to jedyne o czym myślałam, to to, że łóżeczko małego jeszcze nie rozłożone :D.
Co ta poza tym u was dziewczyneczki, bo ja eżę i gnije, a chłopak własnie do pracy wyszedł
2012-08-28 14:05
Paulinka spokojnie mi wróżą najwcześniejszy termin, więc jak się wepchniesz to się nie obrażę:)
stron kilka poleciało, jakoś kobietki śpiące nie były:) nie bój się opowieści - obiecałyśmy sobie, że jak już wszystkie urodzą to wtedy sobie opiszemy hardcorowe sceny:)
a łóżeczko to Ty już z facetem rozstaw w razie W, możesz jechać w każdej chwili, więc lepiej mieć to już z głowy:)
2012-08-28 14:06
wyspana, kawusia wypita... ahhhh ;-))) od razu lepiej się czuję.. i teraz puls już mam ok - 75.. nie wiem co mi tak rano przyśpieszyło serducho :/
teraz dzielę się głosną muzyką z sąsiadami (niech mnie zapamiętają.. jeszcze tylko do soboty tutaj mieszkam...) :D
aż mały mnie kopie.. - tańczy chyba he :D
mne na ból krocza/pachwin pomaga poduszka albo zwinięta kołdra między nogami :) nawet zastanawiałam się nad kupnem tej poduszki dla ciężarnych (rogal) ale w sklepie ich cena wywala na plecy.. a do ikea jakoś mi nie po drodze.. eh :)
Paulina - jak to mówi mój ginek - natury nie ma co oszukiwać. Jest mega przeciwny wszelkim wywoływaniom porodu (chyba, ze medycznie są do tego zalecenia albo pacjentka jest po terminie) a tak mówi, ze porody wowoływane dlatego dużo bardziej bolą bo organizm jeszcze się nie przygotował.. to on decyduje kiedy nastepuje TEN MOMENT.. a nie my - często podczas wywoływanych są komplikacje / cesarki itp. Termin podawany przez gin jest tylko orientacyjny.. zdarza sie ze kobieta urodzi co do dnia ale to tak jak wróżenie z fusów.. nasz organizm sam wie co dla niego jest najlepsze :))))
mój np. wczoraj wieczorem zafundował mi znowu małą zgagę.. po chipsach :/ wiec moje drogie mam zgagę praktycznie zawsze po: napojach gazowanych, chipsach, słodyczach - jaki mądry co? ze wszystkiego muszę zrezygnowac czy tego chce czy nie , czy mam zachcianki - uj z nimi jak mam sie pozniej meczyc pol nocy... :>
Konkurs od Bebilona :))))
https://www.bebilon.pl/konkurs/przygotowania_do_porodu
2012-08-28 15:02
Tak wiec, szyjka zamknięta, wszystko ładnie pięknie jak na 32 t.c. Mała prawie nie kopie..ale żyje ;) dziś była bardzo spokojna. Od internisty mam skierowanie na usg, na 10; rano w sobote (tuż przed wyjazdem mam nadzieje że to nic powaznego) i masę badań krwi (pobrali mi na mniejscu, wiec nie musze jechac drugi raz). My dziś jak codzień na śniadanie płatki z mlekiem + owocki :) i pączuś po drodze..a co mi tam chuda jestem!! Teraz zabieram sie do robienia leczo, chyba sobie z ryżem zrobie mam straszna ochote :)
2012-08-28 17:09
Daria Deredi jak to dobrze że u Ciebie wszystko ok! super się czyta jak takie same dobre informacje!
Daria twoja szyjka już może powoli ruszać już coraz mniej czasu do porodu :)
Paulina no jeszcze jest czas do września:) widocznie twój Igorek chce się urodzić we wrześniu, ten miesiąc mu widocznie odpowiada:)
łóżeczka nie mam rozlożonego. mój maż chce je sam rozlożyć jak będe w szpitalu. a nawet dobrze kurzyć się nie będzie bo nie wiadomo ile jeszcze czasu mam przed sobą z brzuchem:) a i R. będzie miał mega frajde zrobić niespodziankę dla małej.
heh Paulina i Daria nie chce nic sugerować ale znów zaczyna mnie kłuć w kroczu. po tygodniu spokoju ta dolegliwość powróciła:)
2012-08-28 17:11
Masz rację Milena - trzeba czekać cierpliwie na swoją kolej, czasem wcześniej, czasem później - tak to już jest:).
Cieszę się Daria , że wszystko w porządku z Tobą i malutką:) teraz czekamy na nowiny od Żanety:)
a ja właśnie wzięłam się za wyparzanie butelek, smoczków, laktatora....muszę być gotowa w razie czego, no nie
2012-08-28 17:13
Daria dobrze że przypomniałaś laktator ma do wyparzenia:P