Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

no właśnie widzę. nie dziwię się giuliannie bo ma w końcu przy sobie mężusia. ale gdzie inne mamuśki???

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032

pouciekały od nas:( musimy czekać na giulianne:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

jej to pewnie szybko nie ujrzymy, teraz tonie w ramionach, tyle czasu stęskniona czekała:) oj współczuję jej tak czekać. mam nadzieje ze na tak dlugo juz jej nie ucieknie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032

to jest najgorsze jak ukochany wyjeżdża w świat:( ja nie moglam wytrzyma miesiąca tak tęskniłam:( też jej współczuję:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria83

no w czasie ciazy to szczegolnie brakuje kogos bliskiego. ale na szczescie teraz sie moze nacieszyc:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032

no dokladnie :) pewnie nacieszyć się nie może:D ja bym zwariowała jak bym w polsce byla a moj w Norwegii:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032

ok uciekam posiedzę trochę z moim mężem bo chce sobie porozmawiać z brzuszkiem:) do jutra daria milej nocy kochana:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniaczek10032

ok uciekam posiedzę trochę z moim mężem bo chce sobie porozmawiać z brzuszkiem:) do jutra daria milej nocy kochana:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
giulianna

Pouciekały , no! Heh, dziewczynki moje kochane obiecałam i jestem:)) K. ogląda mecz, a ja wlazłam na neta , bo mi nudno przy tv :) Ciezko jest, macie rację z tą rozłąką, ale powiem Wam,ze juz rok ponad jezdzi takze chyba sie przyzwyczaiłam.. najgorsza jest rozłąka na 3 miechy, a tak jak jezdzi na 6 tygodni to luzik, jakos szybko mi leci. Aleee są dobre wieści, bo będzie ze mna prawdopodobnie przez cały wrzesień:)) Także cieszy mnie to bardzo. i potem juz zawsze co 6 tygodni:) Najadłam sie okropnie- K zrobil kolację, bo ja się obraziłam i popłakałam.. dzisiaj juz 3 raz chyba, tak mnie te hormony rozpierają.. jutro mam lekarza i okaze sie co tam w środku się kryje:) Oczywiście wieczorem napiszę jak bede po wizycie. Arbuza też mam i wlasnie mam zamiar go zjesc :P :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

podziwiam Cie giulianna, ze tak dajesz rade. moj maz w tamtym roku wyjechal na msc do NOrwegii to juz bylo mi tak ciezko. teraz mial jechac na msc do Holandii ale go nie puscilam:)  a po porodzie bedzie tez tak stale jezdzil? czy moze zamieszkacie tam razem? 

co do placzu...oj , jak ja to znam.:) stale poplakuje jakos mi latwo to w ciazy wychodzi/ nerwy nerwami. ale teraz wystarczy ze zrobi mi sie zwyczajnie przykro a juz mi lzy leca....co te hormony z kobietą robia:) moj maz nieraz mi mowi: ty hormonie!!! :)