Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-10-23 19:59
mi tam ogórki kiszone nie wchodzą i kapusta bo to takie kwaśne ;p słodkie góra chociaż juz zęby dają w kość ;/ w końcu musze sie wybrać do dentysty bo to się smiesznie już nie robi ;d
aaa no przed ciążą nie jadłam jabłek a to teraz jem je jak głupia ;p;p;p
2012-10-23 20:54
nie mogę patrzeć na kapustę, grzybki marynowane, ogórki i śledzie, a sam zapach śledzi wprost mnie odrzuca ;/ bigosu ani gołąbków też nie tknę, przed ciążą paliłam, dym mi nie przeszkadzał, a teraz bleee mało wiele poczuje to mi niedobrze. No i zapach kawy bardzo lubiłam przed ciążą, a teraz nie i pije Inke zbożową z mlekiem :)
2012-10-23 21:44
Ja teraz jem wszystko, oprócz kurczaka. A jak się gotuje to już masakra. Ja dziś byłam na pierwszych zajęciach ze szkoły rodzenia;) i jestem zadowolona;) dostalismy dużo próbek, buteleczki i inne rzeczy dla dzidziusia;)
2012-10-23 21:44
I pzreziębienie ustepuje powoli;) taka ulga;) a za tydzień wizytka u okulisty i ginekologa;)
2012-10-24 08:46
a jak tam się mają wasze brzuszki mamuski? u mnie niestety zaczyna sie robić zebra buuuu narazie fioletowe kreseczki na boczkach i na jednej stronie brzuszka a miałam juz taka nadzieje ja głupia :/ nie wiecie czy jakoś można temu zaradzić??
2012-10-24 10:21
Mi też pojawiły sie 2.jak na razie nadal stosuje Palmer's i oliwkę na zmianę. Ale nie wiem czy da sie tego tak pozbyć raczej będę uważać by nie było tego więcej może się uda. Najwyżej po rozwiązaniu poszukam czegos mocniejszego kiedys, jako nastolatka, uzywałam czegoś z Lierac i bardzo pomogło. Ale to było wieki temu i nie w PL.
Justynan-u nas tez wczoraj szkoła rodzenia była. Było troche psychologii(babyblues,...) i zajecia z rehabilitantką. Mąż sie uczył jak ma mnie masować w domu i podczas porodu. I cajkiem niezle mu szło. Oby jeszcze miał taki zapał w domu
Wczoraj przyszedł laktator i wkladki laktacyjne + tona jakis dupereli. Z resztą juz czekam na listopad(komoda kapielowa i łóżeczko) i grudzień wszystko co elektroniczne z gwarancją.
2012-10-24 12:38
wynik z glukozy w normie - niestety nie wiem ile, bo tylko przez telefon zostalam poinformowana, ze w normie i nie musze przychodzic juz, bo wizyte mam dopiero 5 listopada ;-) baardzo sie cieszę. Żeby jeszcze cytologia wyszła OK ;-) Co do brzuszka - mój póki co, nie zapeszając, gładziutki... Ale wiadomo, potrafią wyjść niespodziewanie ^^ Pocieszam się tym, że moja mamuśka rozstępów nie miała nigdzie w żadnej ciąży, a była w ciąży 3 razy ;-)
2012-10-24 14:11
mi te brzydkie paseczki na piersiach wyszły, mimo że 2 razy dziennie się smaruje ;/
2012-10-24 15:44
2012-10-24 15:51