Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-10-25 14:28
Ja laktator dostałam po kuzynce z firmy medela. Ale z tego co wiem nie trzeba sie śpieszyc, bo czasem po prostu nie jest potrzebny.
2012-10-25 14:32
Ja tak pol na pol, pochodze po sklepach, ale w necie tez pozamawiam :P w sumie tylko ten becik zamowilam przez neta :P no i welurowy kombinezonik, ale to od jednej mamusi z 40tygodni co do laktatora... wpisalam go sobie niby na liste, ale bede sie jeszcze zastanawiac ;-)
2012-10-25 14:37
Mam termin na 13 stycznia najwyżej wyślę mojego P jeżeli będzie mi potrzebny to kupi ale i tak twardo twierdzę,że będę karmiła piersią Daj Boże ! Siostra mi ostatnio naopowiadała,że miała aż sutki ponadrywane ... i sie tak zastanawiam jak to bedzie. Ale ona w sumie byla po cesarce i dopiero na 5 dzien pokazał jej się pokarm...a mi siara leci już od jakiś 2 miesięcy więc mam nadzieję,że będzie dobrze.
2012-10-25 14:38
no ja laktatora narazie nie kupuje :P
nie wiem czy bd mieć wgl pokarm
2012-10-25 14:39
Ja baardzo chciałabym karmić piersią, będe ubolewać jesli się to nie uda ale no cóż wtedy zrobić :((
2012-10-25 14:39
A ja prawie wszystko zamawiam przez neta. Mój P pracuje na dwie zmiany i albo wraca przed 17 jak ma na rano albo o 12 juz jedzie jak ma na druga i wraca o 24. A w sobote sklepy czynne do 14 max 15 to wszystkiego nie ogarniemy zeby pozalatwiac i kupic. I zamawiam przez neta Pan do domu gotowe przynosi
2012-10-25 14:43
no a ja chodzę na zakupy z rodzicami lub z mamą,mój mąż pracuje w Wiedniu,widujemy się teraz co 2 tyg.na weekendy,wcześniej co tydzień,ale odkąd dowiedział się o ciąży chce więcej zarabiać i zostaje w pracy na weekendy. Jak urodzi się dziecko będzie z nami 3 tyg. Ja jestem do tych rozłąk przyzwyczajona w końcu trwa to już 2 lata
2012-10-25 14:50
Ewelina podziwiam ja bym rady nie dała tak. Jak gdzieś musi jechać na pre dni to fioła dostaje. Chyba za bardzo sie pzryzwyczaliliśmy do siebie. Bo najpierw całe liceum razem potem studia potem wspólne mieszkanko i już nie umiem inaczej;)
2012-10-25 14:56
no to Ty faktycznie byś nie umiała się przyzwyczaić,ale ja już daję radę,Teraz M,przyjedzie w środę i zostanie do niedzieli Mamy ze sobą codzienny kontakt,dzwonimy pare razy na dzień :) Żałuję tylko tego,że nie mogliśmy wspólnie wybrać wózka,ciuszków,koloru poszewek do łóżeczka... no ale trudno,W sumie wózek wybieraliśmy tak jakby razem bo wysyłałam mu kolory,żeby też mu się podobał oj smutno mi się zrobiło
2012-10-25 15:04
Nie martw się ja jeżdże z moim, ale on uważa,że wybiorę najlepiej;)trochę mi ciocia pomaga z ciuszkami, bo jak by tatus synka ubrał to miałby 1 body, 1 kaftanik i jeden śpioszek;) ale już odróżnai pajaca od śpiocha ostatno zrobiłam mu porządny wykład więc jest coraz lepiej;)no ale dba o nas , robi śniadanka. a ostatno soczki pyszne z marcheki i jabłuszek;)