Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-11-06 14:13
mmiskii - wywal tego kota za okno niech na parapecie posiedzi nic mu sie nie stanie, ja już bym nie mogła mieć kota w domu bo bym chodziła i kichała tylko ;/
a czujemy się dobrze, chociaż coraz ciężej chodzić mi jest, Niunia wierci się wypycha, doczekać się już nie mogę :) na wadze 12 kg na plusie póki co :)
2012-11-06 14:37
Ja to dzis sie czuje wyjatkowo cięzko, nie wiem dlaczego, napuchłam trochę, i ogólnie słabo się czuje...a tu jeszcze akurat dziś zajęcia w szkole rodzenia;/ no cóż, dam radę jakoś :P
2012-11-06 15:26
Ja już chodzę od 26 tyg. Dziś akurat też mam. I mimo, że mąż obiecał, że będzie chodził razem ze mną to dał ciała. ;/ oby tylko ze wspólnego porodu jeszcze nie zrezygnował;/
2012-11-06 15:59
My dzisiaj ostatnie zajęcia w szkole rodzenia. Dzielnie razem przebrneliśmy przez te 5 tygodni
Mąż będzie przy mnie tylko podczas fazy rozwierania(ma mnie masowac i znosić moje fochy lub posłużyć za worek bokserski) podczas porodu go nie chce i on tez nie chce byc obecny.
Mój maluch ma dzisiaj jakiś leniwy dzień mało daje o sobie znać-denerwuje mnie tym grrrr
2012-11-06 17:26
a ja tam chce poród rodzinny i mąż będzie obecny, nawet sam zaproponował i będzie przecinał pępowinę ide dalej leżeć bo w ogole słaby ten dzień jakiś ;/ czuje jak wszędzie w sobie mam pełno wody, a buty to tak mi ciężko zakładać....
2012-11-06 17:33
biedroneczka mój M tez mówił, że bedzie chodził,a jak przyszło co do czeko i chciałam nas napisać to zrezygnował, a ja sama chodzić nie chcę- do szpitala daleko...
ewelina nie wyobrażam sobie rodzić bez męża, ale to kwestia indywidualna i jak najbardziej to rozumiem
Pochłonęłam godzine temu naleśniki z waniliowym danio i dzemem z czarnej porzeczki- M patrzył na mnie jakbym spadła z kosmosu, ale cóż... mnie bardzo smakowało!
2012-11-06 17:38
Efka smaka mi narobiłaś a ja przed chwilą oglądałam Julke na necie i zjadłam 2 tosty ,kilka żelków i teraz wpierniczam mini twixy i milki way ,bo mi M.przywiózł z Wiednia bo tam taniej