u mnie chlopak będzie chyba Borys - tez tak troche imie jakie daja czasem psom, ale baardzo mi sie podoba... albo Sasza :D

dioksyneczka- mi sie jeszcze Yuri(rosyjskie czy ukraińskie chyba to tak sie pisze) bardzo podoba ale nigdy nie przejdzie. Bo mojemu Panu kojarzy się z moim przyjacielem z liceum czechem Jiri o którego był zawsze zazdrosny.Zresztą znów by ktos w rodzinie powiedział,że chce dziecku krzywdę zrobić

hee... znam to imie doskonale... dwa lata bylam w zwiazku z ormianinem, ktory mial na imie Yuri :-))

U nas miał byc Aleksander ale będzie Mikołaj . Ja mam w mikołajki urodziny to z mamusią będzie obchodził imieniny ;p a drugie imię dostanie po dziadku 

Mikołaj bardzo ładne :) szczerze bardziej mi się podoba niż Aleksander :)

Mam nadzieję, że synuś urodzi się w terminie, bo uświadomiłam sobie, że na początku stycznia moja Jula będzie się szczenić - będę miała niezły żłobek, ha ha :)

a u nas bedzie Nadia no a jezeli wyjdzie niespodzianka to bedzie Dominik

A u mnie Krystianek;)

dioksynczka zazdroszcze wyboru Borys piękne imie ale mój mężuś się uparł na Anatka cóż będzie wojna nie odpuszcze a podoba mi sie jeszcze Leon i Bruno.

Nasza córka nazywa sie Klara a nadaliśmy je przypadkiem jakoś tak podczas porodu to padło i tak już zostało. Mój tata jak to usłyszał to powiedział że jest straszne i on w życiu tak doo niej nie powiei faktycznie ze 3 miesiące nie umiał się przełamać a teraz "klarkuje" cały  czas a dodam że miałam kiedyś koleżanke Klare i nie specjalnie ją lubiłam.

Morał z tej powiastki taki żebyście słuchały swojego serca przy wyborze a nie rodziny i innych czy tego że kot czy pies się tak wabi. 

Ja osobiście duża wage przywiązuje do tego aby imie nie było oklepane u nas w okolicy (znajomi rodzina przedszkole) jest mase Julek Nikoli Wiktorii Bartków Kacprów i Natanielów , a u was dziewczyny jakich imion jest najwięcej albo może słyszałyście jakieś  nietypowe imie dla chłopca.

adda-ja też dobierałam imie do nazwiska i jeszcze czy fajnie bedzie brzmieć w innym języku. Ponad 11 lat mieszkałam w Belgii i pamietam,że z moim imieniem nie mieli problemu bo Joanna(fakt wersję pisaną widziałam juz chyba każdą do tej pory moja szefowa francuzka jak do mnie pisze to jest Johanna...po 6 latach mogła by sie w końcu nauczyć zreszta ma podpowiedz w adresie mailowym) ale z moim mężem to były jazdy bo Przemysław to ciężko obcokrajowcowi wymówić więc zrobiła większość z niego Prem.

Wśród moich znajomych jest paru Tymonów,Natanów, Jakubów, Maksów ale też jest Gracjan.

kenfuszka-czyli jednak zmianaU nas pozostanie Aleksander(bo dziadku Przemka) i na drugie Jan(po moim) obydwa już nie żyją